Wykonanie
Moja mama od zawsze była mistrzynią kanapek. Z kromki
chleba i paru pozornie niepasujących do siebie składników potrafiła stworzyć coś niezwykle smacznego. Gdy przygotowywała Nam śniadanie do szkoły, często siadałam przy niej i obserwowałam jak sieka, kroi, smaży. Ja uwielbiałam jej pasty do kanapek- szczególnie tę. Jeszcze teraz mam przed oczami mamę, która drewnianą pałką rozciera
masło w makutrze. Zapach smażonych
pieczarek rozchodził się po domu i był zapowiedzią czegoś pysznego. Gdy skończyła rozdzielała
między Nas chrupiące
bułki i smarowała je grubo pastą
pieczarkową.Składniki:1/2 kg
pieczarek100 g
masła6
jajek1
cebulasól do smakuszczypta
pieprzuolej do smażenia
Pieczarki myjemy dokładnie, usuwamy trzonki, a kapelusze siekamy w półplasterki. Na patelni rozgrzewamy 3 łyżki
oleju. Wrzucamy
pieczarki i smażymy je 15-20 minut, aż puszczą sok i zrobią się złociste. Po przestudzeniu przepuszczamy je przez maszynkę do mielenia- sito o bardzo drobnych oczkach.
Jajka gotujemy na twardo. W tym celu
wodę doprowadzamy do wrzenia. Skręcamy nieco ogień, żeby
woda jedynie lekko drgała. Wkładamy
jajka i gotujemy je 7-8 minut. Po przestudzeniu obieramy je i ścieramy na tarce.
Cebulę kroimy w drobną kosteczkę.W makutrze rozcieramy miękkie
masło. Dodajemy zmielone
pieczarki oraz starte
jajka. Ucieramy pastę drewnianą pałką. Dodajemy łyżeczkę
soli, szczyptę
pieprzu oraz
cebulę . Mieszamy wszystko drewnianą łyżką. Smarujemy pastą chrupiące
pieczywo.