Wykonanie
Niektórzy z Was pewnie pamiętają jak kiedyś ich Babcia, na wsi, robiła w domu własne
masło z wiejskiego
mleka a właściwie
śmietany. Może nawet macie jeszcze takie Babcie. Ja wychowałam się w
mieście, tu też mieszkali moi Dziadkowie więc
maślanych wspomnień nie mam. Babcia co prawda kupowała
mleko i
śmietanę u znajomej Baby na targu, ale kupowała też już ubite
masło żeby zaoszczędzić sobie pracy.Dzisiaj sama czasami robię domowe
masło jeśli uda mi się kupić dobrą
śmietanę o co wcale nie jest łatwo. Teoretycznie można wziąć nawet taką z kartonika, ale z niej
masło nie jest ani takie pyszne ani pachnące.
Masło robi się naprawdę bardzo łatwo. Wystarczy wspomniana wcześniej
śmietana i mikser albo dobra rózga do ubijania. I jeszcze trochę cierpliwości.To co? Do roboty! Trzepiemy pianę i robimy swoje własne
masło!!! A jak już je zrobimy to przyda się np. do pysznej jajecznicy z
szynką,
cebulą i
kukurydzą .


Świeżutkie
masło domowej robotyczas przygotowania: ok. 30 minutskładniki:1500 ml
śmietany min. 30% tłuszczu3-4 szczypty
soliNajważniejsza przy produkcji
masła jest
śmietana. Powinna być prawdziwa, wiejska i świeża a jeśli nie macie do takiej dostępu to poszukajcie w sklepach
śmietany pasteryzowanej, ale nie sterylizowanej. Można ją kupić często w woreczkach po 500 ml, szczególnie jako produkt niedużych mleczarni.
Śmietana powinna być tłusta czyli zawierać przynajmniej 30% tłuszczu, ale im więcej tym lepiej. Powinna też być świeża. Temperatura nie ma większego znaczenia, ale schłodzona lepiej się ubija.Jak zrobić prawdziwe masło?
Śmietanę wlałam do wysokiego naczynia - wykorzystałam duży
słój bo na początku ubijania płyn się rozchlapuje. Ubijałam
śmietanę mikserem z końcówką do bicia piany na początku niezbyt intensywnie aż mocno się spieniła.
Potem zwiększyłam obroty u trzepałam aż ubiłam ją na sztywno. Wtedy dopiero dosypałam
sól i ubijałam dalej aż zaczęły się robić grudki a tłuszcz oddzielał się widocznie od płynu.Masę przełożyłam na sito wyścielone tetrą i pozwoliłam chwilę jej chwilę odcieknąć. Następnie zebrałam końce tkaniny i skręcając coraz mocniej odciskałam masę z płynu, z
maślanki. Trzeba to robić starannie aż masa będzie zwarta i nie będzie z niej wyciekał płyn.
Maślanki nie wylewamy - po schłodzeniu jest bardzo dobrym
napojem.Powstałe
masło przełożyłam do dużej miski wypełnionej zimną
wodą. Podzieliłam je sobie na 3 części i każdą z nich ugniatałam jednocześnie płucząc w wodzie żeby pozbyć się resztek
maślanki. Po dobrym wypłukaniu można uformować
masło w jakiś ładny kawałek albo przełożyć do naczynia, w którym będziemy je przechowywać.
Masło przechowujemy w lodówce, przykryte żeby nie chłonęło zapachów.Z tej ilości
śmietany otrzymałam prawie 400 g domowego, pysznego
masła.





