Wykonanie
Dzisiaj pomysł na pyszną, domową
wędliną, której nie piecze się, nie gotuje a tylko doprawia i suszy. Jeszcze zdążycie zrobić sobie taką na święta a zapewniam, że warto.U mnie jest wersja dość pikantna więc dla wielbicieli łagodniejszego smaku trzeba zmniejszyć ilość ostrych przypraw. Porad w sprawie przygotowania udzieliła mi Jola .Koniecznie wypróbuj przepis na świetną
Łopatkę peklowaną, parzoną

czas przygotowania : 10 dniskładniki :ok. 1 kg
schaby wieprzowego b/k1/3 szkl. zwykłego
cukru1/4 szkl.
soli kamiennej albo morskiej1 łyżeczka
soli peklowej2 łyżeczki
suszonego oregano1,5 łyżeczki
papryki wędzonej1 łyżeczka
papryki słodkiej1 łyżeczka
pieprzu ziołowego0,5 łyżeczki
czosnku suszonego0,5 łyżeczki
pieprzu cayenne
sposób przygotowania:
mięso umyłam i osuszyłam.
Ostrym nożem poodkrawałam błonki.
Schab natarłam
cukrem, ułożyłam w szklanym naczyniu i odstawiłam do lodówki na 24 godziny. Następnego dnia wylałam zebraną w naczyniu
wodę a
mięso umyłam i osuszyłam. Natarłam je porządnie
solą kamienną wymieszaną z
solą peklową. Znowu ułożyłam w szklanym naczyniu i odstawiłam na 24 godziny do lodówki. Trzeciego dnia ponownie wylałam
wodę,
mięso umyłam i osuszyłam. Wszystkie
przyprawy ziołowe wymieszałam ze sobą i taką mieszankę dokładnie natarłam
mięso. Leżało w naczyniu, w lodówce, kolejną dobę.

Po tym czasie obwiązałam
schab sznurkiem nieco go formując i nadając bardziej okrągły kształt. Ostrożnie żeby nie zetrzeć przypraw włożyłam
mięso do nowej cieniutkiej podkolanówki. Można wykorzystać pończochę albo rajstopy - oczywiście czyste, najlepiej nowe. Zawiązałam i tak przygotowany pakunek powiesiłam na sznurku w przewiewnym, ale dość ciepłym miejscu. U mnie takie jest w kuchni
między oknem a grzejnikiem.
Schab wisiał sobie spokojnie przez tydzień i obsychał tracąc na objętości. Po tygodniu zdjęłam go i mam
wędlinę taką jaką widzicie na zdjęciu.Taki
schab przechowuję dalej w lodówce, ale zawinięty tylko w pergamin albo czystą ściereczkę. Podaję krojąc jak najcieniej.