Wykonanie
Moje dziecię, wyrośnięte takie, zapytane jakiś czas temu na jakie ciasto miałoby ochotę, bez wahania odpowiedziałoby, że na szarlotkę. Świat jednak nie stoi w miejscu, zmienia się i ciągle zaskakuje mnie rzeczywistość a
Młody na pytanie o deser od razu poprosił o sernik :) Ino smak mogłam sobie wybrać i zrobić jaki chciałam - a tak przy okazji to nie
mówi się "ino" - ino "tylko":DCóż, słowo się rzekło i na obiado-kolację do "dzieci" zaniosłam serniczek z
adwokatem. Kremowy, pyszny, z wyczuwalną nutą
alkoholu - bardzo wszystkim smakował co mnie bardzo ucieszyło. Oczywiście moje "dzieci" są dawno dorosłe więc mogły zjeść bo ten deser nie nadaje się dla takich niepełnoletnich :D

składniki:SPÓD - 125 g
ciasteczek w
czekoladzie Degestive50 g
masłaSERNIK - 550 g
sera tłustego mielonego, użyłam Presidente2 duże
jajka100 g zwykłego
cukru1 łyżka
soku z cytryny1 op. budyniu
waniliowego, takiego na 1/2 l
mleka1 , 5 łyżeczki pasty waniliowej albo ziarenka z dużej
laski wanilii200 ml
likieru jajecznego Advokatdo przybrania - kilka kostek
gorzkiej czekoladywiórki z
białej czekolady
sposób przygotowania: SPÓD -
ciastka wsypałam do miski, rozgniotłam je dnem kubka i wymieszałam z rozpuszczonym, przestudzonym
masłem. Przełożyłam do tortownicy średnicy 16 cm wyłożonej papierem do pieczenia, ugniotłam używając znów kubka. Odstawiłam foremkę do lodówki, na ok. 30 min..SERNIK - do miski przełożyłam
ser, dodałam
cukier,
budyń w proszku, wbiłam
jajka i dobrze wymieszałam. Dolałam
sok z cytryny i pastę
waniliową. Dolałam też
likier jajeczny, wymieszałam ponownie - cały czas łyżką, bez miksera, żeby nie napowietrzać masy - masa była dość rzadka, ale taka ma być. Przelałam ją na zastygnięty spód. Formę zabezpieczyłam folią aluminiową, dwoma arkuszami, żeby od dołu nic nie wyciekło i nie dostała się do formy
woda. Wstawiłam ją do większej formy, do której wlałam gorącą
wodą - tak na wysokość ok. 5 cm. Sernik piekłam ok. 1 godziny w temp. 150 st. C - ponieważ w moim starym piekarniku nie da się wyłączyć jednej z grzałek, pod górną wstawiłam blachę żeby nie przypiec wierzchu sernika. Po godzinie sernik był jeszcze dość luźny, ale zostawiłam go do wystudzenia w wyłączonym piekarniku więc doszedł. Po ostygnięciu wstawiłam go do lodówki na kilka godzin. Wierzch polałam stopioną, gęstniejącą
gorzką czekoladą i posypałam wiórkami z
białej czekolady.