Wykonanie
Konfitura z
cebuli. Robiłam ją już kiedyś,
potem na długi czas zapomniałam o jej istnieniu. Przypomniałam sobie na warsztatach z Grzegorzem Łapanowskim, gdzie podobną
cebulę robiliśmy. A później była wizyta w Lidzbarku Warmińskim i tam
konfitura z
cebuli z dodatkiem
rodzynek, lekko ciepła, była dodatkiem do
mięsa. I było pysznie. I własnie taką, z
rodzynkami, próbowałam tutaj odtworzyć. Chyba się udało. Taka
cebula jest znakomitym dodatkiem i do ciepłych
mięs i do
wędlin. A z
kozim serem na
bagietce to bajka! Polecam!
składniki800 g
cebuli1- 2 łyżki płynnego
miodu2 ząbki
czosnku1 łyżeczka
tymianku1/2 szklanki
czerwonego wina ( dałam
Porto)1/3 szklanki
octu balsamicznegogarść
rodzynekew
brązowy cukier do smaku
sóloliwa z oliwekprzygotowanie
Cebulę obrać, pokroić w cienkie krążki, najlepiej przy pomocy specjalnej krajalnicy - mandoliny, lub tarczy w robocie. W garnku o grubym dnie rozgrzać
oliwę, wrzucić
cebulę, smażyć na średnim ogniu, mieszając od czasu do czasu, aż
cebula zmięknie. Dodać pozostałe składniki i smażyć
cebulę na małym ogniu, tak długo aż osiągnie konsystencję gęstych
konfitur i będzie miała głęboki, brązowo - czerwony kolor. Zajęło mi to ok 40 minut. Przełożyć do wyparzonych słoiczków, zakręcić, i po ostygnięciu trzymać w lodówce.