Wykonanie
Dziś druga wersja pysznego pasztetu z
kaszy jaglanej . I jak to w życiu bywa gdy coś zmieniamy, to staramy się by była to zmiana na lepsze, by danie było jeszcze smaczniejsze. Ten pasztet to dopiero strzał w dziesiątkę, jest wprost genialny. Zamieniłam
pieczarki na boczniaki, dodałam także zamiast
fasoli (nie wszystkim ona u mnie pasowała
smakowo)
soczewicę gotowaną na parze i
kurkumę. Ten pasztet okazał się przepyszny i jeszcze dodatkowo jest bardzo zdrowy. Nic tylko polecać dalej, robić i zajadać. Piekłam w formie 24x10cm.Idealnie sprawdzi się również w Święta jako alternatywa dla pasztetów
mięsnych.Składniki:- 3 szklanki ugotowanej
kaszy jaglanej na sypko- 0,5kg boczniaków- 3
cebule- 2-3 ząbki
czosnku- 1 pęczek
natki pietruszki (pokrojony)- 1 puszka
soczewicy gotowanej na parze- ok.60g
mąki ziemniaczanej-
sól i
pieprz do smaku- 1/2-1 łyżeczki
kurkumy-
olej kokosowy do podsmażenia
cebuli,
czosnku i boczniakówBoczniaki umyć i pokroić na mniejsze kawałki, podsmażyć na patelni na małej ilości
oleju. Doprawić
solą i świeżo mielonym
pieprzem i przełożyć do miski. Na tej samej patelni na
oleju podsmażamy
cebulę pokrojoną w kostkę, pod koniec smażenia dodajemy zmiażdżone ząbki
czosnku, mieszamy i uważamy by się nie przypaliły.
Do miski odmierzamy ugotowaną
kaszę jaglaną, dodajemy podsmażone
grzyby,
cebulę z
czosnkiem oraz pozostałę składniki i dokładnie mieszamy. Doprawiamy
solą i świeżo mielonym
pieprzem.Pasztet przekładamy do przygotowanej wcześniej formy (ja wyłożyłam moją papierem do pieczenia), dokładnie ubijamy, by nie było wolnych przestrzeni, wygładzamy łyżką maczaną w zimnej wodzie.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180*C na termoobiegu, ok.45 minut.Podajemy schłodzony, pokrojony w plastry.
Smacznego :-)