Wykonanie
Na początek
powiem, że pisze tego posta po raz drugi:) poprzedni po prostu wcięło:) No więc dziś propozycja iście wielkanocna ale nie tylko:) Uwielbiam wszelkie pasztety i do tej
pory bałam się za nie zabrać. Zawsze jednak jest ten pierwszy raz więc z lekką dozą niepewności , przejrzawszy multum przepisów i mając taki a nie inny dostęp do składników ( w końcu mieszkam w małym miasteczku) wyszło mi to co zaraz przedstawię:) Zaznaczam od razu, że to moje pierwsze i mam nadzieję nie ostatnie dzieło:)Pasztet wieprzowo - drobiowy- 1 kg
mięsa wieprzowego ( co chcecie, dobrze, żeby było trochę
słoninki)- 3 duże
udka z kurczaka- 1 kg
watróbki drobiowej- 350 g
wędzonego boczku- 5 łyżek
majeranku- pęczek
włoszczyzny- 5 dużych ząbków
czosnku-
gałka muszkatołowa ( bardzo lubię tę
przyprawę, więc jej dużo dodaję lecz każdemu według smaku , dodajcie tyle, żeby Wam smakowało)-
sól,
pieprzMięso( i
wieprzowinę i
kurczaka) zalewamy
wodą, dodajemy
włoszczyznę i
boczek - gotujemy. Można też odkroić kilka cienkich plasterków z
boczku po to, aby położyć na pasztet przy pieczeniu - ja tego nie zrobiłam:). Kiedy
mięso będzie miękkie , wyjmujemy
mięso,
boczek,
włoszczyznę, odlewamy mniej więcej 3/4 litra rosołu i wrzucamy do garnka
wątróbkę, którą także gotujemy do miękkości a następnie wszystko odstawiamy do wystudzenia. Po ostudzeniu, zdejmujemy wszystkie kości z
kurczaka ( skórę dobrze zostawić) i wszystko wraz z
włoszczyzną mielimy. Masa będzie bardzo gęsta i sucha dolewamy więc , wcześniej odlany rosół. Wszystko powinno
mieć konsystencję gęstego ciasta. Na koniec dodajemy
przyprawy i sprasowany
czosnek. Próbujemy. Kiedy smak masy nam odpowiada, przekładamy ją do wyłożonej folią aluminiową formy ( może być duża keksówka , albo mała forma do ciasta) i pieczemy w 180C ( z termoobiegiem będzie około 1,5 godziny). Można jeść na ciepło i na zimno. Można spokojnie pasztet zamrozić - jeśli została Wam masa - też można ją spokojnie zamrozić albo dodać do pasztecików:)