Wykonanie
Cześć !Po pierwszym
poście, nieco wytrawnym,
pora na kolejny.Tym razem będzie dość słodko i uroczo :)Inspiracja do wykonania pojawiła się u Cukrowej Wróżki ( http://ciasteczkowepotwory.blox.pl/2012/08/Tort-z-kremem-bananowym.html ). W koszyczku leżały
banany, brakowało tylko kilku składników(sklep jest niedaleko :) ) więc z zapałem zabrałam się do pracy.Składniki :Ciasto2 szklanki
mąki (często czytając przepisy zastanawiam się, jaką szklankę użył autor - ja używam zawsze szklanki po Nutelli, chyba każdy wie o jaką chodzi)1 szklanka
cukru2
jaja (w większości przepisów zawsze będą to
jaja o rozmiarze L)1 szklanka
maślanki160 g
masła½ łyżeczki
sody oczyszczonej1 łyżeczka
cukru wanilinowego (lub kilka kropel
aromatu waniliowego)szczypta
soliKrem300 ml
napoju mleczno-
bananowego (używałam
mleka bananowego Muller)300 ml
śmietany 30/36% (ja użyłam
śmietankę 36% deserową, już słodką, oraz zwykłą 30%)4 łyżeczki
żelatynycukier puder wedle uznania - krem sam w sobie już jest słodki4
bananyWykonanie:Ciasto wykonujemy dość standardowo - ucieramy
masło wraz z
cukrem na puszystą masę.
Masło warto wyciągnąć wcześniej z lodówki aby nabrało temperatury pokojowej. Ciągle ucierając dodajemy po jednym
jajku. Następnie przesiewamy przez sitko
mąkę wraz z pozostałymi sypkimi składnikami i dodajemy porcjami na przemian z
maślanką do utartej masy. Tak wykonane ciasto wlewamy na tortownicę - używam czarnej tortownicy, niby nieprzywierającej, więc od jakiegoś czasu wykładam ją papierem do pieczenia tylko od
spodu, po bokach nic - i jak na razie ciasto po upieczeniu ładnie od niej odchodzi.Ciasto pieczemy do suchego patyczka w temp. 180 st. U mnie trwało to koło 35 minut. Po upieczeniu studzimy je całkowicie.Krem, podobnie jak ciasto nie należy do trudnych. Na początek
żelatynę rozpuszczamy w kilku łyżkach ciepłej
wody i lekko studzimy. W
napoju bananowym rozpuszczamy
cukier puder, następnie kilka łyżek
napoju mieszamy z
żelatyną, aby uzyskać podobną temperaturę. Całość (
żelatyna +
napój) mieszamy i wstawiamy do lodówki. Uprzedzam, że mój zbyt stężał mimo, że w lodówce był kilka minut, więc z tym najlepiej ostrożnie :) W tym czasie ubijamy
śmietanę na sztywno i łączymy z masą
bananową.Teraz
pora na
banany. Obieramy je i kroimy w plasterki. Najpierw rozkładamy je na spodzie, zostawiając małą przestrzeń przy brzegu ciasta. Teraz smarujemy ciasto kremem, w moim wykonaniu powstało coś na kształt kopca - jednak dekoracja zależy od Was i Waszej wyobraźni :) Na kremie ułożyłam pozostałe plasterki
bananów oraz posypałam cukrowymi motylkami. Tort dobrze chłodzimy.
Smacznego !