Wykonanie

Kulinarne blogowanie postanowiłam wznowić z przytupem, biorąc udział w kolejnej akcji Ciasta na Niedzielę pt. Kubeczkowe
jogurtowe z
owocami .Tym razem "na tapecie" przepis zaczerpnięty z bloga sweet dreams .Miska, kubek i łyżka - oto cały sekret jego przygotowania! Bez miksera i góry "garów" do mycia po
fakcie! Kto by pomyślał że kubeczek po
jogurcie może grać rolę główna przy pieczeniu ciasta?Tak o samym cieście wypowiada się autorka przepisu:"Bardzo łatwe i szybkie do przygotowania ciasto, do którego nie potrzebujemy miksera, ani wagi do odmierzania składników, wystarczą łyżka i kubeczek po
jogurcie. Na wierzch dowolne
owoce i puszyste, wilgotne ciasto do
kawki gotowe." Zmian w oryginalnym przepisie dokonałam niewielkich i to głównie z łakomstwa - bo zamiast sugerowanego kubeczka
jogurtu 200g, użyłam większego 250g - proporcjonalnie reszty składników też musiało być więcej i w efekcie wyszła mi całkiem spora blaszka ciasta.

Składniki na małą, prostokątna blachę 24x24cm:1 kubeczek
jogurtu (250g) - u mnie
brzoskwiniowy3
jajka1 kubeczek
oleju1 i 1/2 kubeczka
cukru - następnym razem poprzestanę na 1 kubeczku, bo na mój smak ciasto wychodzi mocno słodkie, ewentualnie użyję kwaśnych
owoców1 mały
cukier wanilinowy (16g)3 kubeczki
mąki1 i 1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia3
gruszki - duże1 płaska łyżeczka
cynamonu
Do dużej miski wyłożyć
jogurt. Wbić całe
jaja. Kubeczka po
jogurcie użyć do odmierzenia
oleju i dolać do reszty płynnych składników. Rozbełtać łyżką.Kubeczek po
jogurcie umyć, wytrzeć, odmierzyć potrzebną ilość
cukru i
mąki wsypując do drugiej miski. Dodać
proszek do pieczenia i
cukier wanilinowy. Wymieszać łyżką.Suche składniki połączyć z mokrymi, wymieszać do ich połączenia - nie przejmować się jeśli pozostaną grudki. Ciasto wyjdzie dość gęste, ale nadal wystarczająco lejące, aby nie
mieć trudności z przełożeniem go do blaszki.Blaszkę wyłożyć papierem do pieczenia. Wylać do niej ciasto.
Gruszki obrać, pokroić w kostkę, wymieszać z
cynamonem, ułożyć na wierzchu ciasta. Piec około 45 min. w 180C - bez termoobiegu, na środku piekarnika . Przy kolejnym podejściu poprzestanę jednak na 40 min., bo ciasto od
spodu mogłoby być mniej podpieczone.Efekt końcowy to cudownie wilgotne, puszyste i delikatne ciasto - rozpływa sią w ustach! Dlaczego nie zrobiłam z podwójnej porcji, no dlaczego?!...PIEKŁAM WSPÓLNIE Z:Izioni pyszne smakiMoje domowe kucharzenieRóżowa kuchniaMia cucinaMoje Małe CzarowanieCafe
AmarettoKuchnia co dnia

