Wykonanie
Na chwilę obecną postanowiłam darować sobie opisywanie przystawek, których ja nie robiłam. Kiedy samodzielnie je wykonam - wtedy się nimi pochwalę. W końcu ten blog to historia moich dokonań kulinarnych ;) Przedstawiam za to przepis na niezwykle prostą zupę - krem z
pomidorów. Przygotowałam ją na chrzciny Maksa i wszystkim, którzy się skusili smakowała. Jej zrobienie zajmuje niewiele czasu, wymaga niewyszukanych składników, a mimo to efekt "ŁaŁ" jest. Zresztą wypróbujcie i oceńcie sami:

Składniki (na 2 dni jedzenia dla 4-osobowej rodziny):3 puszki
pomidorów bez skóry2 łyżki
koncentratu pomidorowego2
cebule2 kostki wołowe
kostki rosołowe1 spora
marchewkasól,
pieprzbazylia (świeża lub suszona) bez ograniczeńszczypta
ziół prowansalskich1 mały ząbek
czosnku1 łyżeczka
słodkiej paprykicukierśmietana 18% (ok. łyżeczki na porcję)Przygotowanie:W litrze wrzącej
wody rozpuściłam 2 kostki wołowe. Do powstałego
bulionu wrzuciłam obraną, pokrojoną na ćwiartki
marchewkę. Na patelni zeszkliłam posiekane w kostkę
cebule. Zanim zaczęły się rumienić wymieszałam z
koncentratem pomidorowym. Smażyłam jeszcze kilka minut.


A następnie przerzuciłam do gotującego się
bulionu.

Dodałam
pomidory z puszek i gotowałam przez ok 20 minut. Pozostało doprawienie do smaku. W wykonaniu na chrzciny - dla rodziny oznacza to dodanie: szczypty
ziół, suszonej
bazylii,
soli,
pieprzu, łyżeczki
papryki słodkiej i około łyżeczki
cukru. Aby smak był pełniejszy dorzuciłam zeszklony na
maśle starty drobno ząbek
czosnku.Zupę podałam z zapieczoną w piekarniku
bagietką posmarowaną domowej roboty
masłem czosnkowym.

Następnym razem, kiedy krem
będę robić na użytek domowy - przygotuję wersję bardziej ognistą.A tymczasem smacznych snów.