Wykonanie
Na Boże Narodzenie powstał domek z piernika to i na Wielkanoc powstał koszyk
drożdżowy. Długi czas przymierzałam się do ozdób na
chleb z "martwego ciasta " wykorzystuję się je do ozdabiania
chleba, oraz tworzenie wszelkich inspiracji. Ciasto to nie rośnie podczas pieczenia przez co
daje nam wiele możliwości twórczych. Dziś nastąpiła jego premiera:)) Do świąt już kilka dni, więc dziś postanowiłam zrobić
drożdżowy koszyk wielkanocny, przepis zaczerpnęłam z tej strony klik za co dziękuję:)Przepis podaję za autorem.
SKŁADNIKI25 gramów świeżych
drożdży (dwie łyżeczki suchych)1/2 szklanki ciepłej
wody1/2 szklanki ciepłego
mleka1
jajko1/4 szklanki
oliwy1/4 szklanki
cukrupół łyżeczki
soliokoło 4 szklanek
mąki (jeżeli ciasto będzie zbytnio kleić się do rąk, można dosypać
mąki)1
jajko (do posmarowania koszyka)
SPOSÓB WYKONANIA:Do garnuszka wlewamy ciepłe
mleko rozkruszamy
drożdże, wsypujemy łyżeczkę
cukru i odstawiamy na kilka minut, aż
drożdże zaczną pracować. Resztę składników dodajemy do miski, po czym dodajemy nasz rozczyn
drożdżowy, wyrabiamy jednolite sprężyste ciasto. Odstawiamy na ok. 1 godzinę do podwojenia swojej objętości. W tym czasie przygotujemy naczynie, na którym będziemy piec poszczególne elementy. Ja do tego wykorzystałam szklaną miskę owiniętą folią srebrną. Równie dobrze też nada się np. naczynie od pieczenia babki. Przygotujemy jedną blachę do pieczenia, koszyczka a drugą blachę do pieczenia poszczególnych elementów. Ja piekłam poklei poszczególne elementy tylko papier miałam jeden przygotowany do samego koszyka i ucha do koszyka. Drugi papier z odrysowanym kołem od miski na tym ułożymy zapleciony warkocz, po upieczeniu będzie,to góra od koszyczka. Gdy ciasto nam już ładnie wyrosło dzielimy je na 3 części. Jedną część dzielimy na 3 mniejsze kawałki i robimy z nich ruloniki, po czym zapleciemy je w warkocz. Układamy go na misce(dokładnie przez środek miski), smarujemy całość rozmąconym
jajkiem, będzie, to ucho koszyka. Wkładamy go do nagrzanego piekarnika do 180 stopni i pieczemy 20 minut. Teraz zabieramy się za obręcz drugą część ciasta dzielimy ponownie na 3 części robimy z niego warkocz i układamy go na naszym pergaminie dookoła odrysowanego koła, po czym smarujemy go rozmąconym
jajkiem i pieczemy 20 minut w 180 stopniach. Kolejnym elementem jest sam koszyk na naszej odwróconej misce z rozwałkowanego ciasta dość cienko i pociętego na paseczki ok. 1,5 szerokości zaplatamy koszyk metodą taką samą jak pleciemy koszyki z wikliny. Gdy jest już cały uformowany na misce, również smarujemy go rozmąconym
jajkiem i pieczemy go ok 20 minut. Po wyjęciu koszyka nie ściągamy od razu z miski, obciążamy go np. książką i dajemy mu tak wystygnąć.
Teraz składanie go w całość, na koszyk zamocujemy za pomocą wykałaczek naszą obręcz i taką samą metodą mocujemy nasze ucho od koszyka. Gotowe :), to tylko wszystko tak strasznie pisze, koszyk jest prosty do zrobienia potrzeba nam tylko odrobina cierpliwości. Składamy koszyk, gdy jest już zupełnie wystudzony, zapobiegnie, to nam niepotrzebnemu rozpadnięciu się ciepłych elementów. Ozdobiłam go kłosem, różami, ale równie piękny będzie równie bez tego.Udanego tworzenia.
Basia