Wykonanie

Delikatne, puszyste, leciutkie jak chmurka...
mowa o ptasim mleczku !A co jeśli dołożyć do tego jeszcze kwaskowy smak
rabarbaru i delikatny
biszkopt na spodzie? Wychodzi naprawdę rewelacyjnie orzeźwiający deser! :)Według informacji podawanych przez firmę E.Wedel nazwę "Ptasie Mleczko" wymyślił Jan Wedel w 1936 r. Ptasie mleczko zatem jest naszym polskim wyrobem... i do tego jakim pysznym ;)Na dodatek warto wiedzieć, że
rabarbar jest źródłem witamin A, C, E, a także potasu, kwasu foliowego i błonnika.W surowym
rabarbarze znajduje się szkodliwy kwas szczawiowy (!), ale już upieczone kłącza mają właściwości antyrakowe :)Dlatego pamiętajmy! Nigdy nie jemy surowego
rabarbaru ponieważ jest szkodliwy dla naszego organizmu. Zaś ten po obróbce termicznej jest jak najbardziej wskazany :)Prezentowane przeze mnie
rabarbarowe ptasie mleczko jest niezwykle lekkie, proste w przyrządzeniu, nie wymagające praktycznie żadnych umiejętności. Wymaga jedynie chwili cierpliwości i składników :)Jeśli ktokolwiek ma obawy co do kwaskowatości tego cudeńka to pragnę uspokoić, że jest ona lekko wyczuwalna.Słodkość
bitej śmietany, a także
cukru dodawanego do gotowania
rabarbaru idealnie komponuje się z kwaśnym smakiem samego
rabarbaru.Cóż więcej
mogę powiedzieć... Zachęcam gorąco do wypróbowania bo naprawdę warto w te wiosenne dni! :)Składniki na spód (warstwa
biszkoptu):2
jajka (osobno
białka i osobno
żółtka)2 łyżki
wody4 łyżki
cukru4 łyżki
mąki pszennej (najlepiej tortowej)szczypta
soliBiałka ubijamy ze szczyptą
soli na sztywną pianę i wstawiamy do lodówki. W misce miksujemy
żółtka,
cukier i
wodę przez około 5 min, aż uzyskamy puszystą masę (powinna około 3 krotnie powiększyć swoją obiętość podczas miksowania). Do tego przesiewamy
mąkę i miksujemy. Na końcu dodajemy
białka partiami i najlepiej łyżką dokładnie mieszamy z masą
żółtkową.Dno tortownicy wykładamy papierem do pieczenia i na to wylewamy ciasto.Pieczemy w 180 stopniach przez 20 min. (sprawdzamy drewnianym patyczkiem. Jeśli po 15 min jest już suchy można wyjąć. Jeśli nawet po 20 min jest jeszcze mokry to trzymamy kolejne kilka minut)Po upieczeniu wyjmujemy i z wysokości około 30 cm rzucamy na podłogę/blat kilkukrotnie.Następnie zostawiamy do całkowitego wystygnięcia.Składniki na
rabarbarową piankę:1 kg
rabarbaru1 szklanka
cukru (kryształ)11 łyżeczek
żelatyny1/2 szklanki
wody600 ml.
śmietanki kremówki2 łyżki
cukru pudruewentualnie 2 śmietanFixy (nie koniecznie)
Rabarbar kroimy, myjemy i wkładamy do garnka. Dodajemy szklankę
cukru i gotujemy, aż
rabarbar nam się rozgotuje. (Musi powstać w miarę gładka papka).
Żelatynę moczymy w 1/2 szklanki
wody, czekamy aż napęcznieje.Gdy
żelatyna napęczniała i
rabarbar się rozgotował, to do mniejszej miseczki odlewamy trochę rabarbarowej "papki" i w tym rozpuszczamy
żelatynę. Mieszamy aż
żelatyna się całkowicie rozpuści.Po rozpuszczeniu wlewamy papkę
rabarbarowo-
żelatynową z powrotem do garnka z resztą rabarbarowej masy i odstawiamy do ostygnięcia, a następnie wstawiamy do lodówki aby masa stężała.
Bitą śmietankę ubijamy na sztywno z
cukrem pudrem (i ewentualnie ze śmietanFixami).Rozmiksowywujemy stężałą masę
rabarbarową, a następnie partiami dodajemy
bitą śmietanę. Za każdym razem miksujemy aby
bita śmietana się zmieszała z
rabarbarem. (Nie miksujemy długo gdyż to ma się tylko połączyć, a nie zważyć)Do nasączenia
biszkoptu (jedna z poniższych opcji)
Dżem (ja użyłam z
czarnej porzeczki ale może być
truskawkowy, malinowy lub
wiśniowy)LUB:
syrop owocowy do rozcieńczania (z
czarnej porzeczki,
truskawkowy, malinowy lub
wiśniowy) rozrobiony z
wodą.
Biszkopt nasączamy
syropem LUB smarujemy bardzo cienko
dżemem (przy
dżemie uważajmy bo przy zbyt dużej ilości
dżemu pianka będzie się ślizgać przy krojeniu i jedzeniu i będzie nam spadać z
biszkoptu).Na to wykładamy piankę
rabarbarową i wyrównujemy.Wstawiamy do lodówki na kilka godzin.Voila :) Gotowe :)Trzymamy ją oczywiście w lodówce.Leciutka, puszysta pianka rabarbarowa, która zachwyci z pewnością wszystkich :)Polecam! :)



Ciasto (a w
sumie to deser), bierze udział w akcji "Rabarbarowa rewolucja", której jestem zresztą organizatorką. Wszystkich bardzo gorąco zapraszam do wzięcia udziału i stworzenia wspólnie wspaniałego zbioru
rabarbarowych frykasów :)