Wykonanie
Dzięki koleżance stałam się właścicielką książki, która była w tym roku wydawana w Lidlu za uzbierane znaczki przed Wielkanocą. Zaraz po otrzymaniu przejrzałam ją i znalazłam wiele fajnych przepisów. Postanowiłam wypróbować jeden z nich, który wydał mi się bardzo intrygujący, bo nie codziennie robi się ciasto z
kaszą gryczaną. Efekt jest bardzo zadowalający i pewnie jeszcze nie raz je będziemy robić.Składniki: Ciasto: 180 g
kaszy gryczanej (ugotowanej mniej więcej w 400 ml
wody), 5
jajek, 180 g
cukru trzcinowego, 1 opakowanie
cukru wanilinowego, 120 g
mąki pszennej tortowej, 150 g
masła (oraz niewielka ilość do wysmarowania blaszki), 150 g
czekolady deserowej, 50 g
suszonych żurawin, posiekanych, 2 płaski łyżeczki proszku d pieczenia, 25 g
orzechów ziemnych solonych, grubo posiekanych.
Polewa czekoladowa: 50 ml
śmietanki UHT 30%, 100 g
czekolady deserowej, 20 g
masła.Przygotowanie: Ciasto:
Kaszę gryczaną gotujemy pod przykryciem, na małym ogniu, mniej więcej przez 20-25 minut, do miękkości, odstawiamy do wystudzenia. Po ugotowaniu i wystudzeniu
kaszę mielemy, używając maszynki do mielenia lub blendera z
ostrymi nożami. W garnku rozpuszczamy
masło. Odrobiną
masła smarujemy blaszkę do pieczenia (do posypania wnętrza blaszki możemy używać okruszków
biszkoptów). do rozpuszczonego
masła dodajemy kawałki
czekolady, całość podgrzewamy, cały czas mieszając, aż do momentu roztopienia
czekolady.
Jajka ubijamy z
cukrem trzcinowym i
cukrem wanilinowym na puszystą pianę. Dalej ubijając
jajka, stopniowo dodajemy
czekoladę z
masłem oraz zmiksowaną
kaszę. Do ciasta wsypujemy przesianą
mąkę oraz
proszek do pieczenia. Wszystko dokładnie mieszamy. na końcu dodajemy posiekane
żurawiny i
orzechy ziemne. ciasto przekładamy do blaszki. Pieczemy w temperaturze 180°C (termoobieg) lub 190-200°C (bez termoobiegu) mniej więcej przez 35 - 40 minut (do próby suchego patyczka). Zostawiamy do wystygnięcia.
Polewa czekoladowa: Zagotowujemy
śmietankę. Kawałki
czekolady wrzucamy do gotującej się
śmietanki, mieszamy do momentu roztopienia się
czekolady. Następnie dodajemy miękkie
masło i mieszamy. Powierzchnię wystudzonego ciasta możemy wyrównać za pomocą noża. Delikatnie polewamy
polewą czekoladową i posypujemy posiekanymi
orzechami ziemnymi.Ze względu na to, że ciasto jadły małe dzieci nie mogłam dać
orzechów, ale z nimi ciasto było by zapewne jeszcze lepsze.
Czekolada jaką dałam to 70% dzięki
czemu ciasto wyszło fajne
czekoladowe. Zrobiłam z pól
raza większej ilości składników i wyszły mi tej porcji 2 blachy jedna 21x7, druga 9x38 - mierzone po dnie, wszystko zwiększyłam oprócz
cukru, którego dałam tyle ile jest w głównym przepisie.
