Wykonanie
Ostatnio postanowiłam w końcu zrobić coś, do czego długo się zbierałam. Mianowicie pasztet bez
mięsa.W końcu znalazłam fajny przepis i postanowiłam nareszcie upiec sobie wegetariański pasztet :)Przepis znalazłam na blogu Jadłonomia i od razu przypadł mi do gustu - zwłaszcza, że wszystkie składniki miałam pod ręką :)Myślę, że świetnie sprawdzi się na Wielkanocnym
stole zamiast tego z wielu
mięs. Jest łatwiejszy i szybszy w wykonaniu, a smakiem w niczym mu nie ustępuje.

Składniki:dwie szklanki ugotowanej
zielonej soczewicyszklanka ugotowanej
kaszy jaglanejśliwki suszonecebulagałka muszkatołowa,
sól,
pieprz,
słodka paprykaoliwaCebulę kroimy w kostkę i podsmażamy na
oliwie - ma się zeszklić, ale nie zrumienić.
Soczewicę,
kaszę i podsmażoną
cebulę blendujemy na gładką masę. Dopawiamy
solą,
pieprzem, gałką i
słodką papryką.Blaszkę wykładamy papierem do pieczenia. Wykładamy połowę masy, a na niej układamy rządek ze
śliwek suszonych. Na wierzch wykładamy resztę masy, wyrównujemy.Wstawiamy do pieca nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 45 minut.Pozostawiamy w blaszce na noc do wystygnięcia.Smakuje pysznie, zwłaszcza na
żytnim chlebie na zakwasie i gdy posmarujemy plaster pasztetu
chrzanem. Pycha!UWAGA: Nie przejmujcie się jeśli tuż po wyjęciu z pieca pasztet będzie się wydawał mało zbity. Gdy wystygnie stanie się sztywny - jak ten
mięsny.
