Wykonanie
Taki pyszny kremik z pieczonych
buraków chodził za mną już od kilku tygodni. Teraz nadarzyła się świetna okazja, by takowy przyrządzić, bo gościłam przez weekend mamę i chciałam, by również spróbowała czegoś nowego. Muszę przyznać, że zarówno moja mama, jak i ja byłyśmy naprawdę zaskoczone lekkim, aczkolwiek bardzo aromatycznym smakiem zupy, która dodatkowo była bardzo wartościowa.Składniki:4
burakiBulion warzywny (z ugotowaną
marchewką i
pietruszką)1
jabłko1 puszka
mleka kokosowego1
cebula2 ząbki
czosnkuMały kawałek świeżego
imbiruSól himalajska,
chili,
pieprz czarnyNatka pietruszkiOlej rzepakowyPrzygotowanie:
Buraki umyłam, zawinęłam każdy oddzielnie w folię aluminiową i piekłam w piekarniku (180 stopni) przez 60 minut. Pozostawiłam do ostygnięcia, po czym obrałam i pokroiłam w kostkę. W międzyczasie rozgrzałam w garnku niewielką ilość
oleju rzepakowego i podsmażyłam na nim drobno posiekaną
cebulę, przeciśnięty przez praskę
czosnek oraz małą ilość pokrojonego drobno
imbiru. Przyprawiłam
solą himalajską,
pieprzem czarnym i szczypta
chili. Dodałam pokrojone
buraczki i również drobno pokrojone
jabłko (bez skórki). Dodałam
mleko kokosowe i zalałam
bulionem warzywnym wraz z
marchewką i
pietruszką. Gotowałam jeszcze aż do czasu gdy
jabłko lekko zmiękło. Zestawiłam z ognia i zmiksowałam zupę za pomocą blendera, tak by powstał gładki krem. Na koniec posypałam krem świeżą
natką pietruszki. Ten dodatek okazał się idealny :)