Wykonanie
Posta dedykuję mojej koleżance, jeszcze z liceum...Uli;*Od niej mam przepis....i mokre plecy jeszcze w pamięci....bo wiecie, że ja nie tego ten z wypiekami.Oczywiście coraz częściej podejmuję temat, aleeeeee......o ile przy wyrabianiu jestem chojrak, to jak już wkładam do elektrycznej komory, to już mi cwaniakowanie przechodzi i .....czekam i czekam, patrzę, a czasem i sobie...wiecie...(powtarzam się, wiem, za każdym razem, to piszę;D).No i tak też było i tym razem...bo....jak przychodzi co do czego, to się okazuje, że akurat TAKIEJ potrzebnej formy nie mam, co za tym idzie, czy ciasto nie wypłynie bo" ja pikoleeeeeeeee, rośnie jak 150"....CZY
zrobi się w środku, a jak nie, to o ile je przeciągnąć....Aaaa, a może nie mam ręki i szukam wymówki????Nie wiem!Wiem tyle, że ciasto się udało, jest smaczne,
młoda mlaskała....Wybraniec też się zajadał, nawet miałam zonka, jak zerknęłam na niemalże wymieciony talerz. Fajnieeee! ;p
Ciastem poczęstowałam też Teściową, bo Ona ciastowa jest, więc oceniła czy aby wszystko ok....bo wiecieee, nie chciałabym zaliczyć wtopy pisząc Wam posta. Nie to, że przepis niedobry, obawiałam się swoich możliwości. Okazało się, że yaaaa, dobre:DA!! Ciasto piekłam trochę dłużej niż podaje przepis...środek musiał dojść. Musicie u siebie sprawdzać i tyle.Przygotowanie: 10 minut + moje 75 min pieczenia*Koszt: około 4 zł
śliwkiSkładniki na ciasto:3/4 szklanki
mleka 2%3/4 szklanki
oleju rzepakowego1 szklanka
cukru (niepełna)3 i 3/4 szklanki
mąki pszennej2 i 1/4 łyżeczki
proszku do pieczenia3
jajacukier waniliowyśliwki - bodajże 5 większychKruszonka:1/2 kostki
masła1,5 szklanki
mąki pszennejcukier waniliowypół szklanki
cukru ( raczej mniejsze pół ;p )
cynamon - wedle uznania ( ode mnie)Wszystkie wymienione składniki (na ciasto) zwyczajnie mieszam ze sobą (
mąkę przesiewając) - mieszam mikserem.Jeśli okaże się zbyt gęste, podlać odrobiną
mleka, wymieszać.Wyrobione ciasto wlewam do formy wyłożonej papierem.Na wierzchu ciasta układam przekrojone na ćwiartki
śliwki, skórą do dołu, lekko je wciskając.Posypuję kruszonką.Kruszonka: wymieszać, wygnieść dłonią wszystkie składniki.*Ciasto piekłam ponad godzinę jakieś 75 minut ( Ula piekła godzinę, test patyczka) w 180 st z termoobiegiem.Pozostawiłam do wystudzenia w piekarniku.






