Wykonanie
Dzięki dodatkowi oranżady ciasto jest delikatniejsze i bardziej puszyste, wilgotne, pyszne, sentymentalne.. robiłam je w niesprzyjających warunkach (szalejące pod nogami psy), ale babka udała się, jest przepyszna :)
przepis pochodzi z tej strony5 jaj3/4 szklanki
cukru1 łyżka
cukru waniliowego2 szklanki
mąki pszennej tortowej2,5 łyżeczki
proszku do pieczenia1 szklanka
oleju200 ml oranżady (dałam białą z Helleny)dodatkowo po rozdzieleniu ciasta:3 łyżki
maki pszennej3 łyżki
kakaoMąkę przesiać z
proszkiem do pieczenia.
Jaja całe ubić z
cukrem i
cukrem waniliowym na puszystą masę (ubijałam około 7 minut). Dolać
olej, oranżadę wymieszać, oraz
mąkę z
proszkiem do pieczenia, zmiksować na średnich obrotach miksera.Ciasto podzielić na dwie połowy ( u mnie każda po około 460 gram).Do jednej dodać 3 łyżki
mąki, zmiksować.Do drugiej 3 łyżki
kakao, zmiksować.Foremkę (optymalnie z kominem) do babki wysmarować tłuszczem, wysypać
kaszą manną lub
bułką tartą.Nalewać naprzemiennie 2 łyżki ciasta ciemnego i na to 2 łyżki ciasta jasnego i tak do wykończenia obu mas.U mnie nieregularność się wkradła, gdyż moje psy nagle stwierdziły, że mają ochotę na gonitwę pomiędzy moimi nogami :)
Pieczemy około 60 minut w temperaturze 180 stopni. Po upieczeniu uchylamy drzwiczki piekarnika na 25 minut, następnie wyjmujemy ciasto na blat.