Wykonanie

Przepis zaczerpnięty z tego wpisu, acz zmieniony nieco do znanej mi receptury. Jest genialny, bardzo polecam:)ciasto1 szklanka
mleka w proszku1/2 szklanki
mąki1/2 łyżeczki
proszku do pieczenia lub
sody oczyszczonej1/4 łyżeczki
soli1/2 łyżeczki
octu2 łyżki roztopionego
masła1/2 szklanki ciepłego
mlekaSyrop cukrowy2 szklanki
cukru2 szklanki
wody4 - 5 ziaren
kardamon ukilka kropli
cytryny ( opcjonalnie)Kilka nitek
szafranu (opcjonalnie)
Olej do smażenia
Mąkę,
mleko w proszku sodę i
sól mieszamy, następnie dodajemy stopione
masło,
mleko i
ocet.
Mleka należy wlać tyle by ciasto było miękkie, lekko gumowe ale zwarte. Wtedy odstawiamy na 20 minut aby nabrało właściwej konsystencji.W tym czasie przygotowujemy
syrop.
Wodę z
cukrem gotujemy, dodajemy
kardamon. Całość podgrzewać na wolnym ogniu około 5-10 minut nie dopuszczając do karmelizacji
cukru. Na koniec dodajemy kilka kropel
cytryny, co spowoduje, że
syrop nie będzie nam krzepnął gdy ostygnie:)Wracamy do ciasta.Ciasto powinno nabrać właściwej konsystencji- już się nie lepi:). Teraz należy podzielić je na około 20 kulek. Jak je zrobić? Najprościej nabierać łyżeczką i kulać
między dłońmi aż będą idealnie okrągłe (można zwilżyć dłonie
wodą, wtedy ciasto nie będzie przylepiało się do dłoni).Kuleczki wrzucamy do rozgrzanego
oleju. Najlepiej mocno go rozgrzać, po czym zmniejszamy ogień, co zapobiegnie zbyt szybkiemu pieczeniu się. Kuleczki będą opadać na dno garnka a po chwili wypływać. Pieczemy je z obu stron na złoty kolor delikatnie przewracając.Jeżeli będziemy
mieli zbyt duży ogień, pączusie nie zdążą wypiec się, bądź będą pękały.Upieczone kulki zanurzamy w
syropie i zostawiamy na minimum godzinę ( oryginalny przepis
mówi nawet o dobie). Czas można wybrać według preferencji- im dłużej leżakują w
syropie, tym bardziej słodkie będą kuleczki.Polecam na niedzielne popołudnie.

Wbrew pozorom deser robi się bardzo szybko:)