Wykonanie
Nie przepadam za słodkimi zupami i właściwie nigdy żadnej sama nie zrobiłam. Zdarzyło mi się tylko spróbować taką u kogoś i niestety nigdy nie byłam nią zachwycona. Dlatego też moja zupa dyniowa jest zawsze na ostro - z dodatkiem
imbiru i
czosnku. Tym razem przygotowałam ją z gotowanym zbożem (u mnie to akurat pszenica, ale można też użyć orkiszu czy żyta albo owsa). Bardzo smaczna i pożywna zupa...Składniki:1 mała
dynia hokkaido, obrana i posiekana w kostkę1
cebula, posiekana w kostkę2 małe
marchewki, posiekane w kostkę1/2 małego
selera, posiekanego w kostkęok. 1l rosołu wegetariańskiego (może być z tego przepisu lub z kostki ekologicznej; tym razem u nas był domowy)1 łyżka
oliwykawałek
imbiru, posiekany2-3 ząbki
czosnku, zmiażdżone (lub posiekane drobno)
przyprawy:
kurkuma,
garam masala,
kmin rzymski1 szkl ziaren pszenicy lub orkiszu, namoczonych na noc i ugotowanychNa
oliwie zeszkliłam
cebulę, dodałam
czosnek oraz
imbir, a po ok. minucie po pół łyżeczki
kurkumy i
garam masala oraz
kminu rzymskiego (który zmiażdżyłam palcami; można go zetrzeć w moździerzu, ale nie jest to konieczne). Następnie dodałam warzywa i dusiłam ok. 10 minut, po czym zalałam gorącym
bulionem i gotowałam na małym ogniu przez ok. 30 minut. Zupę zmiksowałam. Dodałam do niej ugotowaną pszenicę i podałam.