Wykonanie
Zapach świeżego, domowego
pieczywa roznoszący się po całym domu... Czy jest ktoś, kto tego nie lubi? Z pewnością nie. :) Obudziłam się dziś po 8, pomyślałam - no nic, trzeba wstać, zjeść jakieś kanapki i zacząć ten dzień. Chwilę
potem pomyślałam jednak - dlaczego, skoro mam mnóstwo wolnego czasu nie pobawić się w piekarza? :) Pobiegłam do sklepu, kupiłam brakujące produkty i zabrałam się do pracy. :)
SKŁADNIKI :3 szklanki
mąki pszennej1
jajko1,5 łyżeczki
soli1 łyżeczka
cukru2 łyżki roztopionego
masła3/4 szklanki ciepłej
wody12 dag świeżych
drożdży10 suszonych, drobno posiekanych
pomidorów1 łyżka
bazylii1 łyżka
oreganomleko do posmarowania
bułekWszystkie składniki oprócz
pomidorów i
ziół umieszczamy w misce, zagniatamy do chwili, gdy ciasto uzyska gładką konsystencję - wtedy dodajemy
pomidory i
zioła, ponownie zagniatamy. Następnie ciasto przekładamy do miski wysmarowanej
oliwą, przykrywamy ręcznikiem i odstawiamy w ciepłe miejsce na ok. godzinę do wyrośnięcia. Po tym czasie ciasto dzielimy mniejsze kawałki, formujemy bułeczki i układamy je zachowując odstęp na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia, ponownie przykrywamy ręcznikiem i odstawiamy na 20-30 minut. Po tym czasie wierzch
bułek delikatnie smarujemy
mlekiem i wstawiamy do piekarnika. Pieczemy je ok. 20 minut w piekarniku rozgrzanym do 200 stopni (mają być zarumienione). Ja nie mogłam się powstrzymać i gorące
bułki prosto z piekarnika momentalnie zostały dopieszczone
masłem i
pomidorem, po czym zniknęły w tajemniczych okolicznościach, smacznego! :D