Wykonanie
Arabskie danie w polskim wydaniu. Przykładów spolszczonych dań mieliśmy wiele. Sushi, którego Japończycy nie biorą do ust, pizza z farszem z podsmażanej
cebuli i
koncentratu pomidorowego (można jeszcze taką dostać w Słupsku na Wojska Polskiego :) ). W czasach PRL-u powstawały nawet dania kuchni chińskiej z ograniczonych produktów dostępnych wtedy w naszym
kraju. W tej sytuacji moje danie jest w pełni uzasadnione :)Jako
pity użyłem tradycyjnego naleśnika, hummus zrobiłem z powszechnego u nas
grochu, a
oliwki według XIX wiecznej receptury z niedojrzałych
śliwek.Składniki:
Oliwki:- zielone
śliwki mirabelki-
woda-
sól-
olejHummus-
groch łuskany-
musztardaPita-
mąka-
woda-
olej
Wykonanie:
Oliwki musimy przygotować dużo wcześniej. Co najmniej miesiąc. Zbieramy zielone
śliwki, myjemy, wrzucamy do słoika, zalewamy mocno słoną
wodą (200g na litr) zostawiając trochę miejsca, które uzupełniamy
olejem. Po miesiącu, a najlepiej po półtora są już zdatne do jedzenia. Spokojnie można wrzucać do nich jakieś dodatki np.
czosnek,
chilli itp.
Groch moczymy kilka godzin. Odlewamy
wodę, dolewamy nowej i gotujemy do miękkości. Miksujemy i doprawiamy
musztardą.
Wodę mieszamy z
mąką, aby powstało nam lejące się ciasto. Dolewamy trochę
oleju i smażymy płaskie naleśniki.Do naleśnika dodajemy nasz hummus i podajemy z
oliwkami.Informacja dla przezwyczajonych do amerykańskich standardów: UWAGA NA PESTKI! :)