ßßß Cookit - przepis na Ruchanki z fjutem

Ruchanki z fjutem

nazwa

Wykonanie

Z okazji Święta Niepodległości, a przede wszystkim z okazji tego, że mój wujek był akurat w okolicy i przywiózł mi buraki cukrowe, za co chciałbym mu oficjalnie podziękować, danie pochodzące z regionu, w którym bawiłem się za młodu :) Oczywiście po Akcji Wisła ciężko powiedzieć na ile niektóre miasta są jeszcze kaszubskie demograficznie, ale na pewno terytorialnie.
Swego czasu region zasłynął walką o tabakę, o której zapomniano w ustawie, jeziorami i górami, a właściwie wybrzuszeniami terenu oraz specyficznym rodzajem wzornictwa, gdzie za pomocą kilku kolorów można dowolnie przedstawić każdy kwiat. Oto moja wariacja na temat dwóch ulubionych, bo najbardziej użytecznych kwiatów tj. kalafiora i bukietnicy Arnolda:)
Składniki:
- buraki cukrowe
- mąka
- drożdże
- mleko
- cukier
Wykonanie:
Całą rzecz należy zacząć od dupy strony, a właściwie fjuta:) Buraka trzemy na tarce, zalewamy wodą do niepełnej wysokości i gotujemy 20 min. Następnie zlewamy płyn do osobnego garnka wyciskając go jeszcze z pozostałych trocin, które przydadzą nam się później do zrobienia placka z wysłodką . Taki płyn gotujemy lub stawiamy na piecu az odparuje 2/3.
Drożdże rozpuszczamy w letnim mleku z małą ilością cukru i czekamy aż się "ruszą" stąd nazwa potrawy :) Dodajemy mąki, wyrabiamy ciasto i czekamy 2 h aż wyrośnie. Kładziemy wyrośnięte ciasto łyżką na oleju i smażymy. Podajemy polane odparowanym syropem.
Źródło:http://kuchniakryzysowa.blogspot.com/2012/11/ruchanki-z-fjutem.html