Wykonanie
Po zjedzeniu nie ma wątpliwości , że zjadło się właśnie kawałek prawdziwego ciasta
czekoladowego. Żadne tam półśrodki- bardzo słodkie, mokre, wręcz lepkie. U mnie odgrywał rolę
tortu urodzinowego ( Kamila, wszystkiego najsłodszego raz jeszcze!) i sprawdził się wspaniale. Idealne wyjście, gdy
między szkołą a basenem nie ma czasu na pieczenie wielu blatów i przekładanie, później staranne dekorowanie. W takich sytuacjach może poratować jedynie Nigella.Przepis z 'Feast' podpatrzony na youtubie, treść z Moich Wypieków .Składniki: na ciasto200 g
mąki200 g
cukru pudru1 łyżeczka
proszku do pieczenia0,5 łyżeczki
sody40 g dobrego
kakao175 g miękkiego
masła2 duże
jaja2 łyżeczki ekstraktu z
wanilii150 ml kwaśnej
śmietany na krem75 g miękkiego
masła175 g
gorzkiej czekolady (im więcej % tym lepiej)300 g
cukru pudru1 łyżka golden
syrup ( można zastąpić
miodem)125 ml kwaśnej
śmietany1 łyżeczka ekstraktu z
waniliiWykonanie:Ciasto: Piekarnik nagrzać do 180 stopni. Wszystkie składniki umieścić w naczyniu i zmiksować na gładką masę. Ciasto jest bardzo gęste, ważne, by nie było żadnych grudek. Masę podzielić na dwie części i piec w dwóch tortownicach o średnicy 20 cm 25-30 minut, do suchego patyczka. Po upieczeniu ciasto nie będzie gładkie, moje miało górki, nie należy się martwić- wszystkie niedoskonałości przykryje krem.Krem:
Czekoladę z
masłem rozpuścić w kąpieli
wodnej, ostudzić, dodać
miód, kwaśną
śmietanę,
wanilię. Do osobnego naczynia przesiać
cukier puder, by pozbyć się grudek, połączyć go z masą. Wszystko połączyć tak, aby krem był gładki, żadnych grudek! (ja użyłam blendera). Jeśli będziecie uważać, że masa jest za gęsta, należy dodać łyżeczkę wrzącej
wody.Blaty muszą być wystudzone. Pierwszy ułożyć na tortownicy, na to wyłożyć 1/3 masy ( zostawić 2 cm wolne po bokach, by masa nie wypłynęła), przykryć drugim krążkiem. Resztę kremu rozsmarować po bokach i na wierzchu, udekorować dowolnie.Smacznego!