Wykonanie
Może na pierwszy rzut oka nie jest idealny. Może nie jest idealnie prosty,
ser nie jest dokładnie zmielony, a
dynia zmiksowana. Smak wynagradza wszystko. Jest mazisty, rozpływający się w ustach. Delikatnie korzenny, pasuje do filiżanki
herbaty czy
kawy. Jest numerem jeden na jesiennej liście przebojów.
Sernik
dyniowy na korzennym spodzie/ przepis pochodzi z Moje Wypieki z moimi modyfikacjami /Składniki na spód:250g
ciastek korzennych80g
masła1 łyżeczka
przyprawy korzennejMasło rozpuścić i ostudzić.
Ciastka, razem z
przyprawą, pokruszyć w malakserze na piasek, dodać
masło. Wklepać w dno tortownicy wyłozonej papierem do pieczenia. Boki tortownicy owinąć od zewnątrz dwukrotnie folią aluminiową. Schłodzić 30 minut w lodówce.Masa serowa:750g
twarogu zmielonego trzykrotnie250g
mascarpone3
żółtka3
jajka2 łyżki
soku z cytryny3 łyżki
mąki ziemniaczanej1 łyżka
mąki pszennej190g
cukru (użyłam pół na pół z brązowym)425g puree z dyni*2 łyżeczki
przyprawy korzennejDo przyrządzenia puree z dyni potrzebujemy średniej wielkości dyni, najlepiej hokkaido (ma najbardziej
pomarańczowy kolor).
Dynie myjemy, kroimy na mniejsze części i pieczemy w zakryty, naczyniu żaroodpornym w 190C przez 1,5h. Studzimy, obieramy ze skóry i miksujemy na puree (można dla pewności przetrzeć przez sito, będzie idealnie gładkie i nie będzie odznaczać się w serniku).Wszystkie składniki muszą być w temperaturze pokojowej.
Ser mielimy trzykrotnie maszynką do mielenia. Dodajemy resztę składników. Miksujemy krótko, do połączenia składników, uważając, aby nie napowietrzyć masy - spektakularnie urośnie i tak samo opadnie. Wylewamy masę na schłodzony spód. Piekarnik nagrzewamy do 170C. Pieczemy w kąpieli
wodnej - tortownicę umieścić w większym naczyniu, które napełniamy wrzątkiem do połowy wysokości formy. Do gorącego piekarnika wkładamy naczynie z wrzątkiem i tortownicą, zmniejszamy temperaturę do 150C. Pieczemy 1,5h, studzimy.Dodatkowo:150ml
śmietanki 30%, schłodzonej2 łyżeczki
cukru pudruŚmietanę ubijami na sztywno pod koniec dodając
cukier. Dekorujemy wystudzony sernik, chłodzimy w lodówce.
Bon appetit!