Wykonanie

Dla tych, co zawsze twierdzili, że
wątróbka jest bleeeee....Dla tych, co zawsze byli przekonani, że choćby nie wiem jak się ją usmażyło i tak będzie krwista.Dla tych, którym przeszkadza jej mdły smak....Czyli po prostu dla mnie..I tak oto zostałam nawrócona na
wątróbkowe smaki.

Proporcja na
sałatkę dla 2-3 osób.- 40 dag
wątróbki drobiowej-
mąka pszenna-
olej + łyżeczka
masła do smażenia- 100 gram
suszonej żurawiny ( u mnie całe
owoce)- 3 łyżki
soku z cytryny- 1 łyżka płaska
cukru- 0,5 łyżeczki świeżo zmielonego
pieprzu- szczypta
soli- mała
czerwona cebulka- 2 łyżki
soku z cytryny- 1 łyżeczka
cukru- 15 dag
sera z niebieską pleśnią- mała
kapusta pekińska ( lub ulubiona mieszanka
sałat)
Żurawinę umieścić w małym rondelku, zalać do równości
wodą. Gotować 15-20 minut, aż
owoce napęcznieją i staną się miękkie. Zmiksować i jeżeli przeszkadzają nam pesteczki - przetrzeć przez sito. Wystudzić. Dodać
sok z cytryny,
cukier,
sól i
pieprz.
Cebulkę pokroić w cienkie krążki/piórka. Zalać
sokiem z cytryny i posypać
cukrem. Marynować ok. 10 minut.
Wątróbki oczyścić, podzielić a mniejsze porcje. Bardzo dokładnie osuszyć ręcznikami papierowymi. Otoczyć w
mące, strzepnąć jej nadmiar i kłaść na rozgrzany
olej z
masłem. Smażyć na rumiano ( u mnie po 8 minut z każdej strony wystarczyło).
Ser pokroić w kosteczkę.Na talerze rozłożyć poszatkowaną
kapustę /
sałatę. Porozkładać równo na niej
wątróbkę, na każdej położyć kosteczkę
sera*. Ułożyć zamarynowaną
cebulkę. Polać sosem. Podawać na ciepło lub już jak
wątróbka wystygnie. Na zimno jest równie smaczna.* jeżeli zrezygnujemy ze słonego
sera w
sałatce wątróbkę po usmażeniu należy posolić.