Wykonanie

Kumo, kumo.....a co? a co?...Dwie sąsiadki gotują zalewajkę... jedna na grzybkach i druga na grzybkach, jedna na
kiełbasce i druga też....tyle, że jedna na białej a druga na wędzonej... i co? ...i co? i nic :) bo obie dobre choć w smaku ciut się różnią :)Proporcja a dwie osoby:Zalewajka nr 1:- 2 pełne garście
grzybków leśnych- tyle samo
ziemniaków pokrojonych w kostkę- 2 surowe
białe kiełbaski-
cebulka- ząbek
czosnku- barszcz biały w butelce-
śmietana ( 12% lub 18% )-
sól,
pieprz do smaku
Cebulkę pokroić w kostkę i zeszklić na łyżce
oleju.
Grzyby oczyścić, zalać
wodą centymetr nad powierzchnię. Gotować ok. 10 minut. Dodać białą surową
kiełbasę i
czosnek. Parzyć w wywarze z
grzybów ok. 20 minut. Dodać
ziemniaki pokrojone w kostkę, gotować do miękkości. Zalać barszczem ( ok. pół szklanki - jeżeli lubimy kwaśniejszą - więcej). Dosmaczyć
solą i
pieprzem. Można zaciągnąć
mąką dla wzmocnienia gęstości zupy. Zaprawić
śmietaną ( 3-4 łyżki wlać do miseczki, zalać wrzącą zupę. Tak zahartowaną
śmietanę przelać do garnka z zupą).Zalewajka nr 2:- 2 pełne garście
grzybków leśnych- tyle samo
ziemniaków łupanych ( czyli:
ziemniaka nie kroimy w równą kostkę tylko nakrawamy i delikatnie przekręcamy nóż.
Ziemniak się odłupuje. Jego brzeg jest nierówny - oderwany. Gotując się ulega on rozpadowi samoistnie zagęszczając zupę :)- ok 30 - 40 dag dobrze
wędzonej kiełbasy-
cebulka- ząbek
czosnku- barszcz biały w butelce-
śmietana ( 12% lub 18% )-
sól,
pieprz do smaku,
liść laurowyKiełbaskę pokroić w półplasterki, podsmażyć na łyżce
oleju. Dodać
cebulę pokrojoną w kostkę i ją zeszklić.
Grzyby oczyścić, zalać
wodą centymetr nad powierzchnię. Gotować z
liściem laurowym ok. 10 minut. Dodać ząbek
czosnku i
ziemniaki. Gotować do miękkości. Do zupy dołożyć przesmażoną
kiełbaskę z
cebulką.Zalać barszczem ( ok. pół szklanki - jeżeli lubimy kwaśniejszą - więcej). Dosmaczyć
solą i
pieprzem. Zaprawić
śmietaną ( 3-4 łyżki wlać do miseczki, zalać wrzącą zupę. Tak zahartowaną
śmietanę przelać do garnka z zupą).Za opracowanie przepisu dziękuję mojej Sąsiadce :) Zalewajka na białej jest jej autorstwa, natomiast tę na wędzonej wyniosłam z domu rodzinnego. Obie pyszne..polecam

Pozdrawiam :)