Wykonanie

Myślę sobie, że czasem byłoby może lepiej gdybym nie myślała... tak przez chwilę... jakiś szybki reset, po którym nastąpiłoby totalne odrodzenie myśli... - macie tak czasem? Tyle się ostatnio dzieje, w ciągu tych ostatnich dni, że sama już nie wiem czy się tym cieszyć, czy zacząć snuć podejrzenia, niczemu niesłużące domysły... Krótko mówiąc czuję się tak, jakbym wpadła na coś ciężkiego :-( patrzę w radosne oczy mojego dziecka i chyba tylko tu jest jakieś sensowne pocieszenie...No, może jeszcze w kokosankach...Znalazłam kiedyś w babcinym notesie trzy różne przepisy i powstał z nich jeden, ten...SKŁADNIKINa ciasto:1,5 szklanki
mąki pszennej0,5 szklanki
mąki ziemniaczanej1,5 szklanki
wiórków kokosowych0,5 szklanki
cukru0,5 kostki
margaryny400 g
jogurtu naturalnego (gęstego)4
jajka2 łyżeczki
proszku do pieczeniaNa polewę:150 g
margaryny10 łyżek
mleka5 czubatych łyżek
kakao10 czubatych łyżek
cukrudodatkowo:
wiórka kokosoweBiałka oddzielamy od
żółtek i ubijamy na sztywną pianę.
Margarynę rozpuszczamy i studzimy. Obie
mąki, wiórka,
cukier i proszek mieszamy razem.
Jogurt miksujemy z
żółtkami, a następnie stopniowo dodajemy mieszankę suchych składników. Dodajemy wystudzoną
margarynę i miksujemy do czasu połączenia się wszystkich składników. Dodajemy pianę i delikatnie mieszamy (najlepiej łyżką lub bardzo wolnymi obrotami miksera). Wykładamy ciasto do foremki i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez 60 minut.

Składniki polewy umieszczamy w garnku z grubym dnem i zagotowujemy razem. Polewę musicie często mieszać podczas przygotowywania, żeby się nie przypaliła. (UWAGA: jeśli kiedykolwiek zdarzy się Wam, że w trakcie gotowania w polewie zacznie się wydzielać tłuszcz, to zwyczajnie w świecie dosypujcie dodatkową ilość
cukru - po jednej łyżce, do czasu aż tłuszcz zniknie :-) )Upieczone i wystudzone ciasto kroimy w kostki, oblewamy jej polewą i obtaczamy w wiórkach
kokosowych; odkładamy na papier do pieczenia, by polewa zastygła.