Wykonanie

Jak tam Wasze
plany na Sylwestra? Moje wyglądają marnie :-( w myśl zasady "ktoś musi pracować, żeby bawić mógł się ktoś" mój mąż idzie do pracy... i nie ma szans, że to się zmieni...
póki co, zapowiada mi się dwuosobowa domówka z moją małą trzylacicą ;-) może być całkiem ciekawie :-) Ale jeśli Wy planujecie spotkania w większym gronie i szukacie przepisu na szybkie i smaczne ciasto to proponuję Wam właśnie to - z przepisu mojej cioci, które u niej pojawia się chyba przy każdej okazji :-) Kruche, delikatne, boskie...SKŁADNIKINa ciasto:3 szklanki
mąki pszennej6
żółtek250 g
masła1 łyżka ekstraktu
waniliowego5 łyżek
cukru pudru1 łyżeczka
proszku do pieczeniaNa pianę:6
białek1 szklanka
cukru1 duży
budyń waniliowy bez
cukru (taki na 3/4 l
mleka)dodatkowo: powidła ze
śliwek (3 słoiczki po ok. 300 ml) - ja wykorzystuję powidła własnej roboty, wtedy mam pewność, że są odpowiednio gęste;
bułka tartaMąkę,
cukier i proszek mieszamy razem, następnie dodajemy
masło starte na tarce jarzynowe i dokładnie rozcieramy wszystko razem (
masło może być prosto z lodówki, łatwiej się zetrze, a i tak z łatwością się zagniecie :-) ) Dodajemy ekstrakt,
żółtka i szybko zagniatamy ciasto (czym szybciej zagnieciecie, tym lepiej; ciasto jest bardziej kruche jeśli ma krótki kontakt z ciepłem dłoni, najlepiej jest je zagniatać nożem). Ciasto wkładamy do lodówki (czas nie ma tu większego znaczenia, chodzi tylko o to, by ciasto było sztywniejsze; możecie je też przygotować dzień wcześniej).
Białka ubijamy na sztywną pianę, a następnie dodajemy stopniowo
cukier i dalej ubijamy jeszcze przez chwilę, aż
cukier się rozpuści. Następnie stopniowo dodajemy
budyń (proszek budyniowy) i ubijamy na najniższych obrotach lub delikatnie mieszamy łyżką.Formę do pieczenia (tradycyjną, prostokątną) wykładamy papierem do pieczenia. Z ciasta odcinamy 1/3 i odkładamy, a resztą wykładamy dno i boki blaszki, a następnie starannie obsypujemy je
bułką tartą (dzięki temu ciasto nie nasiąknie nadmiernie i nie zamieni się w błoto :-) ). Wykładamy powidła, na nie pianę, a na wierzch ścieramy pozostawioną część ciasta. Całość wkładamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i pieczemy 50 - 60 minut (termoobieg + dolna grzałka).Podajemy wystudzony (inaczej powidła wypłyną :-( ).

P.S.Jeśli nie macie powideł możecie z powodzeniem wykorzystać dowolne
konfitury :-)