Wykonanie
Spring rolls to dosłowne tłumaczenie popularnych w krajach azjatyckich, naleśników wiosennych. U nas przyjęła się nazwa sajgonki. Jak zwał, tak zwał. Są świetne jako przekąska albo danie główne. Wymagają trochę pracy i czasu ale są tego warte.Ja tym razem trochę improwizowałam.
Składniki:opakowanie
papieru ryżowegomakaron ryżowypieczarki (oryginalnie powinny być
grzyby mun)
marchewkapapryczka chillikapusta pekińskakrewetkicebulasurowe
jajkasos sojowyolej do smażeniaNa początku przygotowałam farsz.
Makaron zanurzyłam we wrzątku na 3 minuty.
Marchewkę pokroiłam w słupki,
kapustę i
pieczarki w cienkie paski,
cebulę w piórka a
krewetki w kostkę. Posiekałam drobno
chilli razem z nasionkami. Wszystko wymieszałam z dwoma
jajkami i doprawiłam dwoma łyżkami
sosu sojowego.
Papier ryżowy pojedynczo moczyłam w ciepłej wodzie aby zmiękł. Układałam na deseczce i nakładałam farsz. Zawijałam jak krokiety. Można smażyć w głębokim tłuszczu jak frytki ale myślę, że wystarczy podsmażyć na małej ilości
oleju z każdej strony. Podałam ze słodko-kwaśnym sosem
chilli.
Tak wyszło, że podczas przygotowywania, zaczęłam nucić piosenkę z "Akademii Pana Kleksa" - "Kung Fu Song" doktora Pai Chi Wo. Leci jakoś tak:Sjang sjang osan huaprambu hunku gunku.Johen do hen kohen tuashin czi lesaj hunku:)
Gdy robiłam zdjęcia, kot obserwował z zaciekawieniem. Nie wytrzymał i musiał wyciągnąć łapę :)