Wykonanie
Taki sposób na
wołowinę poznałam dzięki programowi "Jak Piotr Przykazał". Autor - Piotr Przykaza - warszawski restaurator miał swego czasu program na kuchnia.tv. Jego dania są zainspirowane kuchnią azjatycką i oto jeden z jego przepisów.Na pierwszy rzut oka zastosowanie coca-coli wydawało mi się bardzo
dziwne ale po wypróbowaniu we własnej kuchni, bardzo chętnie powtarzam ten przepis.
Wołowina w nim jest lekko słodkawa, bardzo dobrze komponuje się
ryżem.Składniki:200g
mięsa wołowego (
polędwica,
udziec,
rosbef)2 średnie
cebule2 średnie
marchewki4
pieczarki300 ml coca-coli50 ml
sosu sojowego1 łyżeczka
oleju sezamowego (bez niego też jest dobre)1 łyżka
cukru2 ząbki
czosnkuszczypioreksezam do dekoracjiBardzo dokładnie szarpać
mięso nożem, tzn, kroić na milimetrowe plasterki. Niemal tak jak krojenie
wędliny gdy nie udaje się okroić plasterka ale nóż osuwa się w połowie. Dla bardziej leniwych można je zmielić lub pokroić w bardzo drobną kostkę. Ja zawsze staram się postąpić wg oryginalnego przepisu. Wydaje mi się, że wtedy
mięso lepiej smakuje.
Cebulę,
marchewki i
pieczarki pokroić w plasterki i wrzucić do miski z posiekanym
mięsem. Wszystko zalać coca-colą, dodać
olej sezamowy,
sos sojowy i
cukier. Odstawić do lodówki na około 2 godziny. Następnie całość wrzucić do rondla lub patelni i gotować aż coca-cola poważnie się zredukuje.
Potem dodać pocięty w plastry
czosnek. Odparować całość aż cała potrawa będzie wilgotna ale nie mokra.. Na dnie patelni powinno być trochę tłuszczu i ewentualnie śladowe ilości coca-coli.Potrawę udekorować drobno posiekanym
szczypiorkiem i
sezamem.Podawać z
białym ryżem.Smacznego.