Wykonanie
(W prawdziwej
sałatce greckiej nie ma
sałaty, aaaaale tam... pozwólmy sobie na użycie tej nazwy celem łatwiejszego zakwalifikowania)
Sałatkę odkryłam starając się zrobić sobie coś sensownego 'do pudełka', bo przestałam ufać sobie w zakresie niekupowania paskudztw na uczelni. Teraz jest z tym lepiej, ale surówka jest dalej przepysznym rarytasem.

Składniki1/4 główki
sałaty lodowej1
marchewkagarść świeżych liści
bazylii (tych malutkich, z wierzchu roślinki)pół szklanki
nasion słonecznika1 łyżka stołowa
śmietany niskoprocentowej (lub
oliwy, wtedy uzyskamy wersję vege)2 łyżki stołowe
soku cytrynowego1 łyżka stołowa muszyniankiszczypta
estragonuząbek
czosnkuWykonanie:1) Wlej do małego słoiczka
wodę,
śmietanę i
sok cytrynowy, wsyp
estragon i wciśnij ząbek
czosnku. Wstrząśnij solidnie, odstaw do lodówki (moja flagowa metoda na mieszanie
sosów sałatkowych <3 )2) Porwij/potnij
sałatę na kawałki, porwij
bazylię, zetrzyj umytą ale nieobraną
marchew na grubych oczkach, dosyp
słonecznik i wymieszaj wszystko dokładnie.3)Polej
sałatkę sosem i voila!
Sałatka szczególnie polecana jako danie na lato: jest pełna dobrych tłuszczów nienasyconych (
słonecznik), witamin A, C i E (
sałata,
marchew,
cytryna), ma w sobie nieco
białka (
śmietana,
słonecznik) i syci. Jest również dobrym źródłem błonnika!