Wykonanie
W tygodniu, gdy trzeba coś upichcić pomiędzy pracą, odbieraniem dzieci z przedszkola, a następną pracą, szybkowar staje się urządzeniem niezastąpionym. Z początku bardzo się go bałam - ileż to historii naopowiadali mi znajomi o wybuchających garnkach i poparzeniach drugiego stopnia... Dlatego też pierwsze chwile z szybkowarem spędzałam w salonie, podczas gdy on stał bezpiecznie za ścianą, w kuchni. Szybko jednak okazało się, że szybkowar rzecz bezpieczna, a co najważniejsze - gotuje się w nim extremalnie szybko... Tak więc dzisiaj: kurczaczek, przygotowany w pół godziny.

Dokładnej ilości nie podaję w myśl zasady "co-kto-ile-lubi".
kurczak: uda, podudzia lub pierś
marchewporkapusta białaseler korzeńsól,
pieprz,
rozmaryn2 łyżki
mąki pszennej i 1/2 szklanki
jogurtu naturalnego do zagęszczenia sosu
Mięso oczyścić, opłukać. Jeśli mamy
pierś z kurczaka, pokroić ją na mniejsze kawałki. Wszystko włożyć do szybkowara.

Warzywa opłukać, obrać, pokroić w kostkę lub posiekać, przełożyć do
kurczaka.

Obsypać wszystko
pieprzem i ok. 1 łyżeczką
soli (płaską), dodać
rozmaryn i zalać
wodą, aby sięgała wyżej, niż
mięso i warzywa. Zamknąć szybkowar i upewnić się, że jest szczelnie zamknięty. Gotować
kurczaka 30 minut na średnim ogniu - mój szybkowar ma III stopnie gotowania,
kurczaka gotuję na II stopniu.Po 30 minutach szybkowar otworzyć. W kubku rozmieszać
mąkę z
jogurtem - aby się lepiej mieszało, można dodać
wody. Mieszać do zlikwidowania grudek mącznych, następnie dolać gorącego sosu z szybkowara, ponownie wymieszać, wlać do szybkowara i zagotować, już nie przykrywając.Jeśli ktoś nie ma czasu lub ochoty, zagęszczanie sosu można ominąć.