ßßß
SKŁADNIKI(10 kg) 2 kg pomidorów - polskich, gruntowych, długich (jedna blacha piekarnikowa)(5 łyżek) 1 łyżka suszonego oregano(5 łyżek) 1 łyżka suszonej bazylii(5 łyżek) 1 łyżka octu winnego lub jabłkowegosólczosnekolej rzepakowy lub oliwakilka świeżych liści bazyliiJAK TO ZROBIĆPomidory dokładnie myjemy, osuszamy. Odcinamy zielone końcówki (nie trzeba), kroimy wzdłuż na pół, a połówki lekko nacinamy. Układamy dość ciasno na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia lub ruszcie. Solimy. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 90*C - 100*C. Uchylamy drzwiczki, najlepiej jak włożymy drewnianą łyżkę, żeby powietrze uciekało. Suszymy z termoobiegiem ok. 3-5 godzin. Czas uzależniony jest od ilości pomidorów (2 - 3 blaszki). Co jakiś czas zaglądamy, jeżeli potrzebne to odwracamy.Pomidory podczas suszenia zmniejszają swoją objętość. Wyjmujemy je, gdy są suche, a brzegi są pomarszczone, ale nie wyschnięte na wiór. Po wysuszeniu wszystkie wkładamy do miski, posypujemy oregano i bazylią, dodajemy ocet (1 łyżka na jedną blaszkę), dokładnie mieszamy.Wkładamy do wyparzonych słoiczków, nie więcej niż 4/5 wysokości. Dokładamy po jednym ząbku czosnku i kilka listów świeżej bazylii. Zalewamy gorącym, ale nie wrzącym olejem roślinnym (u mnie był rzepakowy). Pytanie: kiedy olej będzie gorący, a nie wrzący? Tutaj trzeba polegać na własnym wyczuciu. Otóż czekamy aż olej zacznie lekko pachnieć i widać unoszące się drobniutkie bąbelki powietrza. Pomidory muszą być całe zalane, ponieważ, bardzo mocno chłoną olej i lekko pęcznieją. Zakręcamy i stawiamy do góry dnem. Można już je jeść na drugi dzień, jak tylko olej wystygnie.Smacznego :)

