Wykonanie
Jakiś czas temu naszło mnie na zrobienie
suszonych pomidorów w zalewie. Zaczęłam od 2 kg. Ususzyłam, wyszło ich bardzo mało i stwierdziłam, że trzeba zrobić ich więcej. Ususzyłam kolejne 4 kg i znów kolejne 4 kg. W
sumie wyszło mi 10 kg i ok. 15 małych słoików. Poniżej podaję przepis na 2 kg = 1 blacha. Smacznego :)

SKŁADNIKI(10 kg) 2 kg
pomidorów -
polskich, gruntowych, długich (jedna blacha piekarnikowa)(5 łyżek) 1 łyżka
suszonego oregano(5 łyżek) 1 łyżka suszonej
bazylii(5 łyżek) 1 łyżka
octu winnego lub
jabłkowegosólczosnekolej rzepakowy lub
oliwakilka świeżych liści
bazyliiJAK TO ZROBIĆ
Pomidory dokładnie myjemy, osuszamy. Odcinamy zielone końcówki (nie trzeba), kroimy wzdłuż na pół, a połówki lekko nacinamy. Układamy dość ciasno na blaszce wyścielonej papierem do pieczenia lub ruszcie. Solimy. Wkładamy do nagrzanego piekarnika do 90*C - 100*C. Uchylamy drzwiczki, najlepiej jak włożymy drewnianą łyżkę, żeby powietrze uciekało. Suszymy z termoobiegiem ok. 3-5 godzin. Czas uzależniony jest od ilości
pomidorów (2 - 3 blaszki). Co jakiś czas zaglądamy, jeżeli potrzebne to odwracamy.
Pomidory podczas suszenia zmniejszają swoją objętość. Wyjmujemy je, gdy są suche, a brzegi są pomarszczone, ale nie wyschnięte na wiór. Po wysuszeniu wszystkie wkładamy do miski, posypujemy
oregano i
bazylią, dodajemy
ocet (1 łyżka na jedną blaszkę), dokładnie mieszamy.Wkładamy do wyparzonych słoiczków, nie więcej niż 4/5 wysokości. Dokładamy po jednym ząbku
czosnku i kilka listów świeżej
bazylii. Zalewamy gorącym, ale nie wrzącym
olejem roślinnym (u mnie był rzepakowy). Pytanie: kiedy
olej będzie gorący, a nie wrzący? Tutaj trzeba polegać na własnym wyczuciu. Otóż czekamy aż
olej zacznie lekko pachnieć i widać unoszące się drobniutkie bąbelki powietrza.
Pomidory muszą być całe zalane, ponieważ, bardzo mocno chłoną
olej i lekko pęcznieją. Zakręcamy i stawiamy do góry dnem. Można już je jeść na drugi dzień, jak tylko
olej wystygnie.Smacznego :)


