Wykonanie
Są takie śniadania, które bezzwłocznie powodują uśmiech na twarzy.Przywołują dobre wspomnienia, beztroski czas, poczucie bezpieczeństwa.Niosą w sobie zapach domu.I przekonanie, że jest ktoś, kto się o nas troszczy.Że wystarczy odrobina
serca i dobrych chęci, by ze zwykłego posiłku uczynić prawdziwą ucztę.Zalać miłością.Nie ma znaczenia, że zdarzają się tylko od czasu do czasu.Nie ma znaczenia, że niejeden dietetyk chwyciłby się za głowę.

Na mojej liście króluje połączenie
drożdżowego ciasta i smażonych
jabłek.Nie
jadłam całe
wieki, aż do teraz...Całe szczęście, że pewne rzeczy pozostają w życiu niezmienne i wciąż tak samo proste:)Przygotowując racuchy, skorzystałam z proporcji na ciasto znalezionych u Liski ; są idealne!250 g
mąki20 g świeżych
drożdży50 g rozpuszczonego i przestudzonego
masła250 ml ciepłego
mleka2
jajka20 g drobnego
cukru z
waniliąDodatkowo:3 średnie
jabłka, obrane i pokrojone na małe plasterki
olej do smażenia
cukier pudersyrop klonowyręcznik papierowy, do odsączenia nadmiaru tłuszczu
Drożdże wkrusz do ciepłego
mleka; dodaj łyżeczkę
cukru i łyżkę
mąki i mieszaj do rozpuszczenia. Odstaw zaczyn na 15 minut, aby wyraźnie wyrósł.Pozostałą
mąkę przesiej do miski.W osobnej misce ubij
jajka z
cukrem. Następnie, nie przerywając ubijania, dodaj wyrośnięty zaczyn,
masło oraz
mąkę (możesz zmniejszyć obroty miksera).Ciasto powinno być lśniące i gładkie.Miskę z
ciastem przykryj folią spożywczą i odstaw na około godzinę, aż ciasto podwoi objętość.Do wyrośniętego ciasta wmieszaj kawałki
jabłek.Na głębokiej patelni rozgrzej
olej (Liska zaleca temperaturę smażenia 180 stopni C) i drewnianą łyżką nakładaj niewielkie porcje ciasta, smażąc racuchy po ok. 3 minuty z każdej strony.Układaj placuszki na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, aby odsączyć namiar
oleju.Podawaj ciepłe, posypane
cukrem pudrem i/lub polane
syropem klonowym.Udanej niedzieli!:)


Racuchy dodaję do lutowej listy "Na zakwasie i na drożdżach".