Wykonanie
Pamiętacie niedawny post o kuchni chorwackiej ?
Pisałam tam o wielu dalmatyńskich pysznościach, m.in. o kalmarach nadziewanych
szynką i
serem. W ostatnią niedzielę zapragnęłam sprowadzić do domu trochę Chorwacji i postanowiłam przygotować to danie samodzielnie. Udało się! Jedyne, czego brakowało, aby w pełni poczuć się jak na Makarskiej Rivierze, to turkusowe morze na wyciągnięcie ręki... Jednak pod względem
smakowym, udało mi się stworzyć całkiem niezłą imitację Chorwacji.Zanim jednak
kubki smakowe zostały rozpieszczone, ręce miały co robić. Świeże
kalmary mają niestety jedną wadę - wymagają oczyszczenia... Nie jest to zadanie trudne ani ciężkie, ale niestety trochę czasochłonne. No i nie ukrywajmy - dość obrzydliwe... Jednak na pewno efekt końcowy jest satysfakcjonującą nagrodą za włożony wysiłek. Radzę jednak przygotowywać
kalmary raczej na kameralne okazje dla dwóch, maksymalnie czterech osób (dobrze również znaleźć sobie pomocnika - na cztery ręce praca przebiegnie znacznie szybciej).Pomijając mało przyjemną czynność oczyszczania, przygotowanie nadziewanych
kalmarów jest naprawdę niekłopotliwe. Od momentu oczyszczenia
kalmarów, najbardziej czasochłonnym zadaniem jest ugotowanie
ryżu.O czym trzeba pamiętać? Przede wszystkim składniki nie powinny być prosto z lodówki -
kalmary grilluje się krótko, jeśli więc wykorzystamy bardzo zimny
ser i
szynkę, wypełnienie
kalmarów może być chłodne. Druga sprawa to bardzo dobrze rozgrzania patelnia grillowa - ja swoją trzymałam na kuchence przez prawie 10 minut zanim położyłam na niej
kalmary. Jednak najważniejsze to nie przesadzić z czasem grillowania! Zbyt długie trzymanie
kalmarów na patelni sprawi, że staną się twarde i gumiaste, podczas gdy powinny być jędrne i miękkie.Lignjowy debiut uznaję za bardzo udany. Na pewno nie był to ostatni raz, gdy te stworzenia zawitały na moim
stole. W planach mam przygotowanie innej wersji faszerowanych
kalmarów (również znanej mi z chorwackich restauracji) oraz klasycznych
kalmarów z grilla bez nadzienia.
(lignje punjene pršutom i sirom)Składniki (na 3 porcje)
kalmary baby (6-8 na osobę)ok. 200 g długo
dojrzewającego sera*kilkanaście plastrów długo
dojrzewającej szynki** (można liczyć jeden plaster na jednego
kalmara, ale można też przeciąć plastry
szynki na pół)2-3 ząbki
czosnkupęczek
natki pietruszkioliwa z oliwek extra verginedo podania:
ryż (polecam tricolo)*
Ser powinien być dość miękki i o takiej konsystencji, aby pod wpływem temperatury jeszcze miękł, ale nie topił się i nie ciągnął. Kupując
ser, należy zwrócić uwagę, czy jest elastyczny i jędrny - nie może być ani twardy, ani bardzo miękki. Użyłam
sera crucolo i (choć
smakowo doskonały) okazał się jednak za mało odporny na temperaturę - za bardzo się stopił i trochę wypłynął z
kalmarów** Nada się prosciutto, speck i inne, podobne
szynki. Ja wybrałam speck włoski z Górnej Adygi, bo ładnie się prezentował i miał stosunkowo mało tłuszczu. Kupując
szynkę, należy poprosić o pokrojenie jej w bardzo cienkie (niemal przezroczyste) plastry - grube plastry bardzo trudno się roluje.PrzygotowanieNajpierw należy oczyścić
kalmary. W Internecie (na YouTube) jest mnóstwo filmików pokazujących, jak to zrobić. Podstawowe czynności to: wyciągnięcie wnętrzności z tuby
kalmara, usunięcie "plastikowego" kręgosłupa i odcięcie macek pod linią oczu.Przygotować sos:
czosnek i
natkę pietruszki drobno posiekać. Zalać kilkoma łyżkami
oliwy (
oliwa jest bardzo ważna - powinna być jak najlepszej jakości), wymieszać dokładnie i odstawić przykryte folią, żeby smaki się przegryzły.
Ser pokroić na pałeczki o grubości ok. 0,5 cm i długości ok. 1 cm krótszej niż tuby
kalmarów.Każdy kawałek
sera zawinąć w plaster
szynki. Tak przygotowane zawiniątko wsunąć w
kalmara (powinien pozostać ok. jednocentymetrowy kawałek pustej tuby).Nafaszerowane
kalmary nadziać na długą wykałaczkę. Skropić
oliwą. Jeśli wykałaczka jest dłuższa niż brzeg patelni, należy ją skrócić - wykałaczka nie powinna opierać się na brzegach patelni.
Macki również skropić
oliwą.Rozgrzać patelnię grillową (nie dodawać tłuszczu).Na rozgrzanej patelni ułożyć
kalmary oraz
macki. Grillować z każdej strony do czasu, aż
kalmary będą ciemnofioletowe i przypieczone (takie, jak na zdjęciu), a
macki poskręcane. Trwa to kilka minut - trzeba uważać, żeby nie grillować
kalmarów zbyt długo, bo staną się gumiaste i niesmaczne.Gotowe
kalmary podawać z
ryżem. Skropić przygotowanym sosem.Smacznego!