ßßß
Zgodnie z obietnicą - nadrabiam zaległości :) wczorajszy obiad, wzięło mnie na coś lekkiego i sałata z lodówki do mnie wołała. Słowo na temat porcji - ja się taką najadłam, ale poważnie głodni ludzie powinni zwiększyć nieco porcję kurczaka ;) Zdrowa alternatywa na lekki, dietetyczny (dość) obiad. Przy tym pyszny i chrupiący dzięki orzechom.Składniki:100g piersi z kurczakaPół główki sałaty lodowejŁyżka orzechów ziemnych (mam wrażenie, że rewelacyjnie sprawdzą się też włoskie)Łyżka sera typu feta (u mnie ulubiona favita)Łyżeczka oleju (u mnie olej orzechowy, nada się też oliwa i inne)Sól, pieprz, papryka, ulubiona przyprawa do kurczakaKoszt: 6-7złCzas wykonania: 15 minutWykonanie:Orzechy siekamy dość drobno. Wrzucamy na suchą patelnię i podprażamy na średnim ogniu przez 2-3 minuty, aż poczujemy ich aromat. W kubeczku/miseczce mieszamy podprażone orzechy z połową łyżeczki dowolnego oleju, doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Uwaga - jeżeli fistaszki były solone, to oczywiście soli nie dodajemy ;) Sałatę rwiemy na drobne kawałki (rwiemy, nie kroimy - ponoć kontakt sałaty z metalem sprawia, że gorzknieje), w misce mieszamy z naszym orzechowym sosem. Wykładamy na talerz, kruszymy na to łyżkę sera.Kurczaka kroimy w niewielkie kostki, obtaczamy w mieszance soli, pieprzu, słodkiej papryki (szczypta) i ulubionej przyprawy - ja użyłam zwyczajnej, złotej przyprawy do kurczaka. Pół łyżeczki oleju rozgrzewamy na teflonowej patelni i smażymy kurczaka tylko kilka minut, żeby zachował soczystość, ale oczywiście nie był różowy w środku. Gdy jest gotowy - wykładamy na sałatę i zajadamy.