Wykonanie

Czy też, jak podaje książeczka Knorra "
Pierś z kurczakiem ze
szpinakiem" :D Ci z Was, którzy
śledzą mojego Facebooka wiedzą, że jakiś czas temu otrzymałam zestaw bulionetek do duszonych
mięs wraz ze wspomnianą książeczką i obiecałam go przetestować. Sama broszurka jest dość estetyczna, zawiera dwa przepisy na
wieprzowinę, jeden na
wołowinę i trzy na
kurczaka, a każdy tendencyjnie prosty, co podkreślone jest zresztą na wskaźnikach trudności przy każdym daniu - wszystkie oznaczono jakie "łatwe", stąd też nie rozumiem, po co w ogóle go tam dawali ;)Ale mniejsza z tym, wszak to gotowaniem mieliśmy się zająć. Jedyne co zmieniłam w stosunku do oryginalnego przepisu to
szpinak, ponieważ akurat miałam w domu 300 g świeżego. Pamiętajcie, bo tego nie napisali, że musi być on cały, jeśli użyjecie
szpinaku w brykietach, wyjdzie Wam tak na moje oko zielona papka. Jak ktoś próbował i jest inaczej to niech się pochwali ;) Do składników z oryginału musiałam dodać jeszcze
przyprawy, ale o tym za chwilę.Składniki (z przepisu):- 400 g
piersi z kurczaka- bulionetka do duszonego
kurczaka Knorr- 1
cebula- 2 ząbki
czosnku- 100 g
śmietankowego serka topionego- 200 g
śmietany- 450 g
mrożonego szpinaku
1.
Kurczaka pokrój w kostkę i przesmaż, dodaj posiekany
czosnek i
cebulę, przesmaż razem.Jak już pewnie zauważyliście, w przepisie zapomniano wspomnieć o tłuszczu do smażenia. Poza tym jednak optowałabym za tym, żeby
cebulę i
czosnek smażyć przed
kurczakiem, bo w ten sposób wyciągamy więcej smaku z
czosnku, co jest niezbędne przy
szpinaku, ale ok, robimy jak każą ;)

2. Wlej
śmietanę i dodaj Bulionetkę Knorr, aby danie nabrało wyrazistego, pełnego smaku. Wrzuć odciśnięty
szpinak.Szczerze? Po rozpuszczeniu bulionetki ów "wyrazisty, pełny smak" objawiał się wyłącznie nadmiarem
soli.
Potem szpinak i
serek nieco zredukowały to nieprzyjemne uczucie, niemniej jednak mogliby tej
przyprawy aż tak nie nadużywać. Nie zmienia to faktu, że sama bulionetka bardzo ładnie pachnie ;)

3. Dodawaj po kawałku
serka topionego, podgrzewaj, aż się rozpuści. Podawaj z
makaronem.Odkrywczy przepis, nie? I wyobraźcie sobie, że jest on najbardziej zaawansowany z całej książeczki (moim faworytem jest
kurczak z warzywami na patelnię i
śmietaną :D)! W
sumie nie bardzo wiem, po co tu ten
serek topiony, ale jak kazali, to dajemy.

Gotowe danie wychodzi nie tak przeraźliwie słone jak na początku, ale dla mnie strasznie mdłe, dlatego doprawiłam całość sporą szczyptą
gałki muszkatołowej i bardzo dużą ilością
pieprzu, a wtedy stało się naprawdę smaczne :) Z zasady w kuchni używam bardzo mało
soli, pewnie dlatego właśnie poza nią zbyt wiele smaku bulionetki nie wyczułam, ciężko zatem stwierdzić, czy coś wzbogaciła ;) Produkt okazał się w miarę ok, natomiast nie wydaje mi się, by miał szansę na stałe zagościć w mojej kuchni.A Wy próbowaliście już bulionetek? Jakie są Wasze opinie?Smacznego!