ßßß Cookit - przepis na Dieta matki karmiącej alergika

Dieta matki karmiącej alergika

Wykonanie

O zaletach naturalnego karmienia nie trzeba nikogo przekonywać - każda Mama wie, że to najlepsze dla zdrowego rozwoju dziecka. Pokarm matki ma idealny skład odżywczy oraz zawiera czynniki odpornościowe, chroniące niemowlę przed infekcjami bakteryjnymi i wirusowymi. Dla prawidłowego rozwoju układu odpornościowego dziecka bardzo ważne są przeciwciała jakie otrzymuje z mlekiem matki. Badania naukowe wykazują, że karmienie wyłącznie piersią przez co najmniej pierwsze 6 miesięcy zmniejsza nawet siedmiokrotnie ryzyko wystąpienia alergii. Bardzo ważne jest jak najwcześniejsze zapobieganie alergiom pokarmowym, gdyż chroni to dziecko przed wystąpieniem w późniejszym okresie życia innych chorób o podłożu nadwrażliwości i może zapobiec zjawisku tzw. „marszu alergicznego”. Określenia tego używa się dla pewnego wzoru rozwoju choroby alergicznej, która u niemowląt rozpoczyna się zwykle od alergii pokarmowej (najczęściej na mleko krowie i białko jaj), atopowego zapalenia skóry i dolegliwości żołądkowo-jelitowych, następnie u dzieci około 3 roku życia ujawniają się alergie na kolejne produkty spożywcze. W większości przypadków objawy alergiczne dotyczące skóry i przewodu pokarmowego słabną lub całkowicie zanikają z wiekiem (przykładowo z alergii na białko mleka krowiego wyrasta około 85% dzieci). Niestety u dużej części (20-40%) starszych dzieci, u których wystąpiło wcześniej AZS i alergia pokarmowa, rozwija się katar sienny i/lub astma alergiczna. Zjawisko marszu alergicznego stanowi bardzo poważny problem, a jedynym sposobem zmniejszenia prawdopodobieństwa rozwoju astmy jest wczesne zapobieganie rozwojowi alergii i skuteczne leczenie pierwszych etapów choroby, czyli w przypadku alergii pokarmowych dieta eliminacyjna.
W sytuacji gdy dziecko cierpi na alergie pokarmowe, nawet tak doskonały pokarm jak mleko matki może mu w niektórych przypadkach szkodzić. Dzieje się tak gdy uczulające składniki pokarmowe zjedzone przez karmiącą mamę trafią do mleka i wywołają u dziecka objawy alergii. W szkole uczono nas, że zjedzone białko w przewodzie pokarmowym ulega strawieniu przy udziale enzymów do postaci pojedynczych aminokwasów. Niestety proces ten nie jest w rzeczywistości tak skuteczny i część cząsteczek białka nie ulega rozpadowi. Spożywane przez karmiącą kobietę białko może przedostać się w postaci większych alergennych cząsteczek z jelit do krwi a potem do mleka i wywołać objawy uczulenia u dziecka. Bariera jelitowa jest nieskuteczna zwłaszcza u Mam, które same chorują na alergie – np. alergeny mleka krowiego stwierdzono w pokarmie ponad 20% alergiczek, a tylko u 3% kobiet bez uczuleń. Wszystko to powoduje, że dzieci alergików mają o wiele wyższe szanse na zachorowanie – oprócz skłonności genetycznych do nadwrażliwości i uczuleń, są narażone na wyższe stężenie alergenów w mleku matki.
W sytuacji wysokiego ryzyka, czyli gdy rodzice mają alergie i/lub w rodzinie jest już dziecko z alergią pokarmową, trzeba zacząć działać odpowiednio wcześnie. W okresie ciąży kobieta powinna unikać tych pokarmów, na które sama jest uczulona. Już w łonie matki dziecko w wyniku transportu łożyskowego jest poddane działaniu alergenów, np. u 19% noworodków zanotowano przeciwciała IgE przeciwko białkom mleka krowiego. Na kilka tygodni przed planowanym porodem wskazane jest skonsultowanie się z alergologiem i wykluczenie z diety przynajmniej najbardziej alergennych składników jak jaja, produkty mleczne, cytrusy i orzechy oraz produktów, na które wystąpiło uczulenie u starszego rodzeństwa.
Najczęściej bywa jednak tak, że dopiero po pojawieniu się u niemowlęcia wysypki, bólów brzuszka i rozwolnienia, zaczynamy podejrzewać uczulenie. Zdarza się, że lekceważymy pierwsze objawy myśląc, że to może potówki, trądzik niemowlęcy i inne zaburzenia pracy gruczołów łojowych, a biegunka jest wywołana nietolerancją laktozy. Często utwierdzają nas w tym przekonaniu lekarze, babcie, znajomi i fora internetowe. Dopiero po konsultacji u specjalisty okazuje się, że to były pierwsze symptomy alergii i można było zacząć działać szybciej, co pozwoliłoby oszczędzić dziecku cierpień.
W sytuacji, kiedy u dziecka karmionego mlekiem matki wystąpiły objawy alergii pokarmowej konieczna jest konsultacja z lekarzem alergologiem i zastosowanie diety eliminacyjnej. Mamy do wyboru dwa warianty działania – usunięcie z diety kilku najczęściej wywołujących alergie produktów, lub przejście na bardzo ścisłą dietę opartą na kilku potencjalnie najmniej alergizujących produktach.
Przystępując do diety eliminacyjnej trzeba założyć kalendarz, w którym każdego dnia będziemy zapisywać spożyte produkty i obserwacje stanu zdrowia dziecka (stan skóry, występowanie kolki, biegunki itd.)
Każdy nowy pokarm wprowadzamy pojedynczo i stopniowo, tak aby można było zaobserwować niepożądaną reakcję lub jej brak. Zaczynamy od małej porcji produktu, np. jednej łyżeczki od herbaty. O ile to możliwe nowości spożywamy w postaci gotowanej lub pieczonej, gdyż mają wtedy słabsze właściwości alergizujące - dla przykładu jabłko czy marchewka po ugotowaniu są lepiej tolerowane i często nawet osoby uczulone na świeże jabłka, mogą je spożywać po obraniu ze skórki i ugotowaniu. Rozszerzanie diety powinno mieć miejsce gdy dziecko jest zdrowe - w przypadku np. infekcji należy odczekać do ustąpienia objawów.
Źródło:http://glodnyalergik.blogspot.com/p/dieta-matki-karmiacej-alergika.html