Wykonanie
Witajcie,dziś chciałabym podzielić się z
wami przepisem na ciasto, które u mnie zawojowało. W okresie przedświątecznym w mojej rodzinie jest bardzo dużo imienin. Na każde z nich jestem przymuszona do zrobienia owego ciasta. Przepis dostałam od koleżanki. Tak naprawdę był "bezimienny" więc nazwaliśmy go "Delicje". Potoczna nazwa mojej mamy "Cycki" :) nazwijcie jak chcecie.Składniki na
biszkopt6 jaj1 szklanka
cukru1 szklanka
mąki pszennej1/2 szklanki
mąki ziemniaczanej2 łyżeczki
proszku do pieczenia.
Biszkopt udaje mi się zawsze.
Białka ubijamy na sztywną pianę na najwyższych obrotach. Pod koniec ubijania dodajemy
cukier i miksujemy do uzyskania szklistej masy - tak by trzepaczka pozostawiała ślady.
Potem rezygnujemy z miksera a bierzemy się najlepiej za drewnianą łyżkę. Dodajemy po jednym
żółtku i mieszamy.
Mąki przesiewamy razem z
proszkiem do pieczenia i porcjami dokładamy do masy.Gdy masa jest gładka przekładamy całość do formy i wkładamy do piekarnika nagrzanego do 170 - 180 stopni i pieczemy ok 40 minut.Po tym czasie przekrawamy ciasto na pół. Warstwę spodnią wkładamy z powrotem do brytfanny i nasączamy gorzką
herbatą (dla smakoszy z dodatkiem
alkoholu). W warstwie wierzchniej wykrawamy kieliszkiem lub szklaneczką koła.
Krem/budyńJa z reguły idę na łatwiznę i kupuję 2 budynie w proszku. Gotuję je w ilości
mleka jak na jeden. Do jeszcze ciepłego dokładam 3/4 kostki
masła roślinnego. Wszystko razem wymieszać lub szybciej zmiksować. Ja wolę miksowanie bo wtedy
masło szybciej się rozpuszcza i całość tworzy jednolita masę.Przekładam jeszcze ciepły
budyń na
biszkopt i przykrywam tym z wykrojonymi kółkami.W międzyczasie rozpuszczam dwie
galaretki w ilości
wody jak na jedną.Gdy zaczyna tężeć, a raczej gdy już prawie stężała, jest "glutkowata" ale jeszcze ciut lejąca. Nie wiem jak wam wytłumaczyć.
Galaretka w formie na kilka minut przed zastygnięciem. o!Władam ją wtedy w wykrojone otwory i przykrywam pozostałością ciasta, czyli kołami.
Kwestia dekorowania zależy od was. Wystarczy tylko trochę wyobraźni.Niestety nie zdążyłam zrobić reszty zdjęć. Ciasto szybko zostało zabrane do babci na imieniny :)Smacznego!