Wykonanie

Kiedy wczoraj odebrałam paczkę od firmy Czanieckie
Makarony, od razu wiedziałam, że trójkolorowy
makaron wypróbuję jako pierwszy. I zabrałam się za niego już dziś. Wiedziałam, że chcę wykorzystać
pieczarki, ale mniej więcej na tym kończył się mój zamysł. Improwizowałam i, choć wizualnie danie dużo ładniej wyglądało w mojej głowie, nadrabia smakiem. Jest mocno
serowo,
pieczarki wyczuwamy raczej w posmaku.
Makaron jest jędrny, sprężysty i... duży! Od razu
kajam się, że na fb nazwałam go "świderkami" - to zdecydowanie są świdry !!

Składniki na dwie duże porcje:150g
makaronu czanieckiego Świder150g
pieczarek200g
sera gorgonzola1 średnia
cebula3 łyżki
śmietany1
jajkosól i
pieprz do smaku
masło /
olej do smażenia
masło i
bułka tarta do foremki
Makaron gotujemy w lekko osolonej wodzie przez 13 minut (czas na opakowaniu - 15, ale będziemy go jeszcze zapiekać, więc wyjmujemy trochę wcześniej).W tym czasie
cebulę siekamy w drobną kostkę,
pieczarki kroimy w plasterki. Na gorący tłuszcz wrzucamy
cebulę i podsmażamy kilka minut, dodajemy
pieczarki i na średnim ogniu smażymy wymieszane z
cebulą, aż zmiękną (ok. 5 minut). Dodajemy
sól (nie za dużo,
ser jest słony!) i
pieprz i wrzucamy 3/4 (ok. 150g) pokruszonego
sera gorgonzola. Mieszamy aż
ser się rozpuści i gotujemy jeszcze chwilę.W tym czasie
makaron powinien być już ugotowany - odcedzamy. Formę* smarujemy
masłem i obsypujemy
bułką tartą. Na dnie układamy warstwę
makaronu (ok. połowy). Polewamy ok. połową sosu z patelni.Do pozostałej części sosu dodajemy ok. 2 łyżek
śmietany, mieszamy i wrzucamy pozostałą część
makaronu, mieszamy i przerzucamy do formy. W miseczce rozkłócamy
jajko z łyżką
śmietany i polewamy mieszanką
makaron w formie. Na wierzch kruszymy resztę
sera gorgonzola - ok. 50g.Wstawiamy na 10 minut do piekarnika nagrzanego do 180 stopni.*(piekłam w niewielkim naczyniu żaroodpornym, ok. 15x20cm - w sam raz na dwie porcje)

Danie uzyskało entuzjastyczną aprobatę mojej współlokatorki, a ponieważ wiem, że uwielbia roztopiony
ser, odgrzałam dla niej
makaron (wstawiając do piekarnika na kolejne 10 minut), dodatkowo szczodrze posypując tartym
serem cheddar. Co urodziło pomysł na kolejne danie z
makaronem, ale o tym jak pomysł daniem się stanie ;-)Tymczasem na jutro zostało mi jeszcze ok. 100g świdrów (ugotowałam od razu całą paczkę, nie sądziłam, że wyjdzie ich aż tak dużo!!), więc jutro będzie jakiś szybki
makaron, w sam raz na intensywny dzień, bo właśnie taki mi się zapowiada.