ßßß
Moja Ciocia ostatnio na serio wkręciła się w mojego bloga, a raczej w wyczekiwanie na efekty moich kuchennych eksperymentów. Co jakiś czas podrzuca mi temat do przemyśleń. Wczoraj na tapecie zawisły porzeczki. I oto, co z tego wyszło...Tarta Porzeczkowaciasto:300 g mąki200 g masła100 g cukru2 żółtka2 płaskie łyżka kakaołyżka śmietanymasa:2 szklanki czerwonej porzeczkiłyżka maki pszennejłyżka mąki ziemniaczanej5 łyżek cukrukruszonka:250 g mąki180 g masła130 g cukrukilka kropel aromatu waniliowegoSkładniki na ciasto kruche zagnieść i odłożyć na co najmniej 2 godziny do lodówki. Wylepić prodiż (lub też inną formę - na standardową formę do tarty wychodzi na oko 2/3 z ciasta) i zapiec przez ok 15-25 minut. Porzeczki wymieszać z mąkami i cukrem. Wysypać na podpieczony spód i posypać kruszonką. Piec przez następne 30-40 minut do zarumienienia się kruszonki.Ogólnie to Moja Rodzicielka skwitowała mój kolejny genialny pomysł na kulinarny wyrób, że jednak ta czekolada vel. "Kakałko" rządzi mną, jak nie powiem co.