Wykonanie
Witam serdecznie. Dawno nie robiłam karpatki. Ten lubiany przysmak to rodzaj ciasta ptysiowego parzonego, które pod wpływem wysokiej temperatury (od 200 do 220 stopni C), fenomenalnie rośnie i nie potrzebuje do tego nawet grama
proszku do pieczenia. Polecam także sprawdzony przepis na PTYSIE .


Składniki1,5 szklanki
wody (375 ml)1,5 szklanki
mąki (375 ml - około 200 g)200 g
masła lub
margaryny8 jajszczypta
solikrem budyniowy - polecam mój przepis1 spora łyżka
cukru pudrublacha najlepiej nieprzywieralna o wymiarach zbliżonych do: 24 cm x 36 cm - zwykłą blachę trzeba nie tylko posmarować, ale posypać na przykład
bułką tartą lub
mąką krupczatką.PrzygotowaniePrzepis na filmieDo garnka wlewam
wodę. Dodaję szczyptę
soli. Podgrzewam i mieszam. Dodaję
masło. Kiedy
masło się roztopi i masa zacznie się gotować, zmniejszam płomień i dodaję
mąkę. Mieszam łyżką dosyć energicznie. Na początku są grudy, ale po chwili mieszania całość zamienia się w gładką, jednolitą masę. Od momentu wsypania
mąki podgrzewam ciasto na małym grzaniu około 2 minut, ciągle mieszając. Zdejmuję garnek i odstawiam do wystudzenia.Do wystudzonego ciasta dodaję po jednym
jajku. Za każdym razem miksuję krótko do połączenia. Z każdym
jajkiem masa robi się aksamitna i kremowa. Po dodaniu ostatniego
jajka miksuję masę nieco dłużej około 2 minut, żeby ją bardziej napowietrzyć, bo to dzięki zamkniętemu powietrzu, masa tak pięknie rośnie w piekarniku, Dzielę ją na 2 połowy i piekę kolejno blaty do karpatki. Wykładam na posmarowaną blachę. Warstwa ciasta powinna mniej więcej przypominać grubość naleśnika. Dodatkowo robię w
masie szpatułką lub łyżką wzorki-dołki, żeby zwiększyć efekt pofałdowania.

W międzyczasie przygotowuję krem budyniowy

Wstawiam do bardzo gorącego piekarnika - 210 stopni C, grzałka góra-dół i piekę 25 minut, nie otwierając w tym czasie piekarnika. Dopiero kiedy ciasto pofałduje się i zrumieni, obniżam temperaturę na 160-150 stopni C. i piekę około 20 minut, dosuszając blat karpatki. Na tym etapie uchylam piekarnik, dosłownie na kilka sekund, zamykam i dosuszam ponownie. Jeśli po wyjęciu ciasto pod
spodem okaże się wilgotne, warto je znowu włożyć do uchylonego piekarnika nagrzanego na przykład do 90 stopni C i dosuszać około 10-15 minut. Będzie chrupkie i bardzo smaczne, nawet, jak poleży 2-3 dni dłużej, co raczej rzadko się zdarza.Przekładam wystudzone blaty kremem budyniowym i posypuję tradycyjnie
cukrem pudrem. Niebo na
języku! Bardzo polecam!Dziękuję za ciepłe komentarze i polubieniaPozdrawiam serdecznie Weronika