Wykonanie

Przynajmniej raz na dwa tygodnie robię placki ziemniaczane. Zmodyfikowałam nieco przepis na korzyść mojego leniwego metabolizmu. Na cztery, pięć
ziemniaków dodaję dwie szklanki ugotowanej
kaszy jaglanej (wystarczy ugotować pół szklanki ziarna, by uzyskać całkiem jej sporą ilość). Placki są fantastyczne- i w smaku i w wyglądzie. Na dobrej patelni usmażycie je na znikomej ilości
oleju, bo go tyle nie wchłaniają, co klasyczne placki z
ziemniaków. Polecam gorąco do drugich dań z
mięsem, z
sosem pieczarkowym, z gulaszem, czy na słodko - w prostej wersji, jak na zdjęciu - z
cukrem pudrem.Składniki:porcja dla 3-4 osób


4-5 średnich
ziemniakówpół szklanki
kaszy jaglanej1
jajo1 kopiasta łyżka
mąki ziemniaczanej1 kopiasta łyżka
mąki pszennej1 średnia
cebula1 łyżeczka
trzcinowego cukrusól,
pieprz,
zioła prowansalskie1 łyżka
soku z cytrynykilka łyżek
oleju do smażeniaPrzygotowanielink do filmu1. Gotuję
kaszę jaglaną (
kaszę warto opłukać pod bieżącą
wodą) w jednej i pół szklanki
wody (stosunek 3:1 - trzy części
wody na jedną część
kaszy). Trwa to około 10-15 minut. Jeśli
woda wyparuje zbyt wcześnie, wystarczy jej trochę dolać i mieszać co jakiś czas. Kiedy
kasza jest miękka, odkrywam pokrywkę, mieszam i studzę.2. Podsmażam na niewielkiej ilości
oleju pokrojoną i posoloną nieco
cebulkę. Można dodać startą
cebulkę na surowo, ale moim zdaniem podsmażona,
daję więcej smaku. Pod koniec dodaję szczyptę
ziół prowansalskich. Chwilkę jeszcze rumienię i zestawiam z ognia.3. Ścieram
ziemniaki (można je rozdrobnić w malakserze - jeśli chce Wam się zmywać te wszystkie elementy z maszyny). Skrapiam je
sokiem z cytryny, żeby za szybko nie ściemniały i nie wylewam z nich soku, bo mi go szkoda. Jeśli już to robicie to lepiej go wypić, niż ma przepaść w zlewie. Sok z
ziemniaków bardzo dobrze leczy śluzówkę przełyku, żołądka oraz likwiduję nadkwasotę.4. Mieszam wszystkie składniki - ugotowaną chłodną
kaszę, starte
ziemniaki, podsmażoną
cebulkę,
mąki,
jajo,
cukier,
sól,
pieprz i dodaję jeszcze raz maleńką szczyptę
ziół prowansalskich.5. Smażę tradycyjnie, jak placki ziemniaczane, zużywając minimalną ilość
oleju do smażenia. Osączam na bibule i gotowe.Jeśli spodobał Ci się przepis, Polub na Facebooku.Dziękuję Wszystkim za polubienia i komentarzePozdrawiam Weronika