Wykonanie
Kolejna meczowa przekąska. Tym razem biało-zielona. Na wspomnienie jej smaku cieknie mi ślinka. Chyba muszę to powtórzyć;) Nie ma co ukrywać, że chęć na te mniej zdrowe potrawy zasiewa w naszych głowach ziarno "zła", które niezwykle szybko kiełkuje i cichutko namawia na kolejne i kolejne porcje;) Ale cóż zrobić jak to takie pyszne! Co prawda moja pizza tłuszczem nie ocieka, jednak
ser i pszenne ciasto swoje kalorie mają. Ale kto by się tym przejmował. Raz na jakiś czas można a nawet trzeba!
Potem wystarczy tylko spędzić kilka godzin na siłowni i nawet nie poczujecie tych kalorii;)))

Składniki:Ciasto przygotujcie jak tutaj .Dodatki:kilka
zielonych szparagówkilka gałązek
tymiankugarsć liści
bazyliigarść liści
rucoli3 ząbki
czosnkujeden cały
camembertdwie łyżki
masłaoliwa
Przygotowanie:Nastawcie piekarnik na 200 stopni. Przygotujcie ciasto tak, jak w poprzednim
poście o pizzy.
Cebulę pokrójcie na cienkie plastry i podduście na
maśle aż zmięknie i lekko się zrumieni.


Odłamcie ze
szparagów zdrewniałe końcówki. Na rozgrzaną
oliwę wrzućcie dwa rozgniecione, ale nie obrane ząbki
czosnku (mają jedynie nadać
oliwie czosnkowego aromatu) i podsmażcie lekko
szparagi. Powinny odrobinę zmięknąć. Osączcie
szparagi na papierowym ręczniku i pokrójcie je wzdłuż na pół. Teraz wystarczy przygotowany spód na pizzę posmarować
oliwą wymieszaną z wyciśniętym ząbkiem
czosnku i ułożyć na nim
szparagi,
cebulkę i
ser pokrojony w plastry. Posypać listkami
bazylii,
tymianku i
rucoli i wstawić do piekarnika. Smacznego:)
