Wykonanie
Z okazji tego, że tak szybko stuknęło mi 300 lików na fanpagu "Deserów", ale bardziej dlatego, że pani Iwona wygrzebała z piwnicy swoje Commodore C64 i mi je podarowała, postanowiłem zrobić ciasto, które wielu ludziom kojarzy się z ciężkimi czasami. Okazało się, że pani Iwona nie lubi
cynamonu, ale, na szczęście ma jeszcze
męża i dzieci :) W każdym razie chciałbym jej jeszcze raz oficjalnie podziękować :)Ciasto pochodzi co prawda z XIX wiecznej Szwajcarii, ale swoje 5 a nawet 15 minut miało w czasach kiedy brakowało wiele składników, z racji tego, że
marchewka ma bardzo dużą zawartość
cukru. Do tego dobrze pasuje jakiś biały krem.
Mascarpone jest za drogie więc użyłem budyniu.Kiedyś jeden pan na hasło "ciasto
marchewkowe" odpowiedział : Aaaa, ciasto
marchewkowe, robiliśmy je jak nie mieliśmy pieniędzy.Składniki:Na ciasto:- szklanka tartej drobno
marchewki- 2 szklanki
mąki- szklanka
wody- pół szklanki
cukru- łyżka
cynamonu- 1/4 szklanki
oleju- 2 łyżeczki
proszku do pieczenia- łyżka
octuNa krem:- 0,75 l jakiegoś
mleka- 2 budynie
śmietankowe- 2 łyżki
cukru
Wykonanie:Składniki na ciasto mieszamy ze sobą. Istotna jest kolejność, a właściwie to, żeby
proszek do pieczenia i
ocet zostały dodane na końcu. Umieszczamy masę w małej tortownicy, a ją samą w nagrzanym do 180 stopni piekarniku na 40 minut.Gotujemy 0,5 l
mleka. W pozostałej części rozpuszczamy
budyń i
cukier, a następnie wlewamy to do gotującego się
mleka, energicznie mieszając. Studzimy.Ciasto wyjmujemy, przekrajamy w połowie na dwa koła i przekładamy
budyniem.