Wykonanie

Domek jak z piernika piekłam z ciasta
miodowego dzień przed Wigilią. Bardzo pracochłonny, ale efekt końcowy jest tego wart. Nie miałam czasu wstawić przepisu przed świętami i wstawiam go dopiero teraz, ale będzie jak znalazł na następne święta Bożego Narodzenia.Składniki na ciasto:4 szklanki
mąki4
żółtka1 kostka
masła4 łyżki
miodu1 łyżka
sody1 szklanka
cukruSkładniki na
lukier:1
białko1 1/2 szklanki
cukru pudruSkładniki na ciasto wrzucamy do miski.

Wszystko ze sobą dokładnie łączymy za pomocą robota.

Kiedy ciasto będzie miało jednolitą konsystencję, wówczas dzielimy je na dwie części jedną mniejszą na podstawę
domku, a drugą na wycięcie kształtów
domku.

Ciasto na podstawę wałkujemy na grubość 0 . 5 cm i wycinamy prostokąt wielkości 20x30 cm.



Drugi większy kawałek wałkujemy je na duży placek grubości około 0.5 cm. Z rozwałkowanego ciasta przy użyciu szablonów z papieru wycinamy kontury
domku. Tak jak na zdjęciu.

Ja domek zrobiłam na 9x9 mniejsze ściany
domku, 12x12 dach
domku, a boczne ściany te stożkowe 18x9, z tym że 9cm w górę normalna ściana, a
potem stożek jak na zdjęciu. Trochę to zagmatwane ale naprawdę jest to banalnie proste.

Po wycięciu
miodowe kształty
domku przekładamy na blaszki wyłożone papierem do pieczenia.


Ciasto pieczemy w piekarniku nagrzanym do temp. 180'C przez około 20 minut.


Jeszcze z ciepłego ciasta wycinamy drzwi i okna
domku jak na zdjęciu.

Kształt
domku po upieczeniu odkładamy do wystygnięcia.

Kiedy ciasto na domek przestygnie wówczas robimy
lukier, czyli mieszamy łyżką
białko z
cukrem pudrem, aż powstanie jednolita bardzo gęsta masa. Gęstość masy regulujemy dosypując
cukru pudru.



A teraz najgorsza robota czyli sklejanie
domku przy pomocy lukru.
Lukier przekładamy do szprycy lub jak nie macie to do woreczka i obcinamy jeden z
rogów. Ja mam specjalny plastikowy pistolet w którym tylko wymieniam końcówki tylek Bardzo fajna sprawa i dużo łatwiejsze w utrzymaniu czystości niż szpryca. Na podstawie
domku nakładamy
lukier na brzegi ścian
domku i je sklejamy jak na zdjęciu.






Kiedy nam ściany podeschną wówczas naklejamy dach
domku. Ja trzymałam dach
domku przez około 1 godzinę, żeby mi dobrze zastygł i nie spłyną. Polecam zrobić wtedy sobie wcześniej
kawę.


Kiedy domek będzie już samodzielnie stał wtedy za pomocą papierowego ręcznika i
wody czyścimy domek z nadmiaru lukru, jeśli jest taka potrzeba, u mnie była bo mi moja Julcia pomagała nakładać
lukier. To sami rozumiecie. Na końcu domek dekorujemy lukrem,
cukierkami i różnego rodzaju słodkościami. Ja dach zrobiłam z
czekoladowych cienkich
ciasteczek posypanych cukiereczkami.









Z reszty ciasta jakie zostaje nam po wycięciu
domku robimy
miodowe ciasteczka. Ja powycinałam bożonarodzeniowe kształty.



Ciasteczka również piekłam w piekarniku nagrzanym do 180'C przez około 20 minut.


Po upieczeniu
ciasteczka udekorowałam lukrem. Idealny wariant dla spóźnialskich, którzy nie zdążyli zrobić piernikowych
ciasteczek wcześniej. Te są miękkie już na drugi dzień, a wyglądają jak pierniczki.




