Wykonanie
Jest lato, nikomu nie chce się stać przy gorącym piecu. Dlatego najlepsze są desery najprostsze. Z
owoców na krzewach pochwalić się
mogę jeszcze tylko
czerwonymi porzeczkami i garścią
malin. Ostatnio odkryłam nowe zastosowanie
mąki kukurydzianej w budyniu, uzyskujemy całkiem ciekawy smak i konsystencję, nie taką ciągnącą jak przy
mące ziemniaczanej. W szafce miałam też paczkę
smakowych otrąb Kupca które kupiłam kilka miesięcy temu. Nawykłam jakoś do wykorzystywania tych "zwykłych", które idą u mnie jak
woda po dwie paczki w tygodniu plus inne rodzaje
otrąb,
płatki i chudy i
biały ser, który kupuje na kilogramy (i nie jest to żadną przesadą). Te smakowe
otręby mogą z powodzeniem zstąpić chrupki - na słodko przy czym są o niebo zdrowsze. Można je też dodawać do deserów jak ja to uczyniłam ;) Całość deseru udekorowałam
bezą włoską, którą chciałam sobie raz jeszcze wypróbować, bo w niedzielę wpadają do mnie goście i na torcie nie może być już zaskoczeń. Wyszła genialna i diabelsko słodka!
Budyń:2 i 1/2 szklanki
mleka2
żółtka20 g
mąki ziemniaczanej20 g
mąki pszennej tortowej20 g
mąki kukurydzianej2 łyżki
cukru2 szklanki
mleka zagotowujemy, w reszcie rozprowadzamy
mąki oraz ubite
żółtka z
cukrem (jak na kogiel mogiel). Gdy
mleko zacznie wrzeć, wlewamy resztę, cały czas mieszając. gotujemy powoli na niewielkim ogniu prze około minutę.
Frużelina porzeczkowa:200 g
soku z porzeczki* (u mnie czerwonej, z powodzeniem może być czarna)1 łyżeczka
mąki ziemniaczanej1 łyżeczka
żelatyny+ kilka łyżek
otrąb granulowanych z
czarną porzeczką Kupiec* w rondelku umieszczamy niewielka ilość
wody i 2 łyżki
cukru, gotujemy to na
syrop. Do całości dodajemy obrane i umyte
porzeczki. Gotujemy tak 5-10 minut a następnie olewamy sok i przecieramy przez sito.Większość soku zagotowujemy. W 2-3 łyżkach rozprowadzamy
mąkę. Gdy sok zacznie wrzeć, wlewamy część z
mąką i gotujemy aż ponownie zawrze i zgęstnieje.
Żelatynę rozprowadzamy w niewielkiej ilości
wody i dodajemy Do gorącego soku. Na dnie słoiczków umieszczamy 2 łyżki
otrąb i zalewamy je przestudzoną frużeliną, następnie wykładamy
budyń. Powtarzamy raz jeszcze i dekorujemy
bezą włoską.
Beza włoska:4 łyżki
soku z porzeczki10 dag
cukru2
białkaSok w rondelku podgrzewamy.
Białka ubijamy na sztywną pianę, dodajemy łyżkę
cukru a resztę dodajemy do soku i gotujemy aż ten zacznie bulgotać "do
nitki". Gorący sok wlewamy do miski z ubitymi
białkami cały czas miksując. Po nałożeniu na wierzch
bezę można delikatnie opalić palnikiem gazowym (takim jak do creme brulee), ja zrobiłam to delikatnie zapalniczką. Podajemy jeszcze ciepłe lub po schłodzeniu w lodówce.