Wykonanie
O pomadzie słyszałam już jakiś czas temu i na jej przygotowanie zdecydowałam się po kilku tygodniach czy miesiącach. Przyznałam się, że na początku nie wiedziałam do końca czym ona jest... powiedzmy sobie szczerze - w niewielu domach jest ona używana w kuchni, jest to raczej "must have" w cukierniach i piekarniach. Na ruszt wzięłam więc pierwszy przepis jaki wpadł mi w ręce. Bardzo go sobie chwalę i zachwalać
będę go i Wam. Ja przygotowaną porcją polukrowałam ciasto herbaciane na które przepis podam już wkrótce, jednak wyczytałam w "mądrym artykule", że pomada jest niezastąpiona przy robieniu kremów
maślanych. Tak, tak tych do których zazwyczaj dodajecie
cukier puder. Tutaj moja mała uwaga - pomada nie powinna być wtedy gorąca, bo ubite
masło się najzwyczajniej rozpuści - pomada powinna być przestudzona (temp. pokojowa, jak
masło) i
mieć konsystencję gęstego
miodu. Jest to produkt, którego głównym składnikiem jest
cukier, a więc idealnie się go przechowuje (w lodówce), gdy chcemy użyć kolejnej porcji masę wystarczy podgrzać, dodając ewentualnie odrobinę
wody. Ja składniki skrupulatnie odmierzyłam i pomada w żadnym wypadku nie była zbyt płynna, proporcje są idealnie dobrane, choć należy z nią postępować szybciej niż np. z lukrem na bazie
białka. Przepis obowiązkowo do wypróbowania, zapisania i być może wykorzystania chociażby w okresie świąt wielkanocnych do lukrowania bab, czy oblewania pierniczków (tu dodałabym ciut więcej
wody - to ocenicie sami).

Pomada*:50 dag
cukru (zwykły kryształ)3/4 szklanki
wody (niecałe 190 ml)35 g
octuaromat (najlepiej
cytrynowy lub
pomarańczowy, dodałam od siebie)W rondelku mieszamy
cukier z
wodą, a następnie zagotowujemy na niewielkim ogniu, cały
cukier ma się dokładnie rozpuścić. Do płynu dodajemy
ocet (użyłam najzwyklejszego
spirytusowego, jest najbardziej klarowny) i gotujemy jeszcze moment. Masę zdejmujemy z ognia i studzimy (zajęło mi to około 5 minut), w tym czasie
syrop nieco zgęstnieje, na tym etapie można również dodać kilka kropel aromatu, najnaturalniej komponować się będą te
cytrusowe, zapach i smak czystego
octu może być dla wielu osób niezbyt atrakcyjny, dodawanie startej skórki wpłynie in minus na strukturę pomady (latające farfocle w białej
masie), możecie ewentualnie wygotować skórki (bez białego albedo!) w wodzie w której następnie rozpuścicie
cukier.

Lekko przestudzoną masę ubijamy mikserem lub zwykłą trzepaczką do momentu aż ta zbieleje i zgęstnieje. Na prawdę nie trwa to długo - dwie, trzy minuty. Uzyskawszy idealną konsystencję możemy przystąpić do lukrowania, w razie potrzeby dodać nico
wody i podgrzać raz jeszcze.

*na zdjęciach z połowy porcjiDo czego ją wykorzystać:Do lukrowania ciast - bab
drożdżowych, kruchych, bardziej rozrzedzonych i dobrze przestudzonych również ciast z kremami jak to .Do ozdabiania pierniczków i
ciasteczek - śmiało można ją barwić. Jednak wzory postaną mniej misterne niż w przypadku lukru królewskiego.Wszędzie tam gdzie użylibyśmy polewy z
cukru pudru - jednak z pomadą pracuje mi się znacznie lepiej (to moje subiektywne odczucie;
lukier czasem wydaje się gęsty, a jednak po nałożeniu na ciasto spływa), ponadto jest świetnym wyjściem awaryjnym, gdy w domu zabraknie
cukru pudru o co nietrudno w świątecznym zabieganiu.Do kremów
maślanych - zamiast
cukru pudru. Gotowy krem jest wtedy lepszej jakości, pamiętać należy jednak, aby dodawana pomada nie była gorąca -
masło się rozpuści.