Wykonanie
Jak już wspomniałam w powyższym tytule jest to jedna z moich ulubionych szarlotek. Upieczona wieczorem przez moją ciocię z każdym dniem smakuje lepiej. Jej jedynym minusem jest to, że gdy spróbujemy kawałeczek to nie jesteśmy w stanie pohamować się przed kolejnym, a przynajmniej ja nie jestem w stanie. Nie ma znaczenia czy jestem najedzona bo na szarlotkę zawsze miejsce się znajdzie. Koniecznie spróbujcie!Składniki:2kg kwaskowatych
jabłek (antonówek)500g
mąki250g
margaryny4
żółtka200g
cukru1 łyżka
jogurtu2 płaskie łyżeczki proszku do pieczenia/sodki1 łyżka
bułki tartej2 łyżeczki
cynamonuPrzygotowanie:
Jabłka obrać i pokroić w grubszą kostkę, a następnie przesmażyć w garnku podlewając odrobiną
wody, żeby się nie przypaliły. Mieszać co jakiś czas i prużyć przez około 30minut. Odstawić do wystygnięcia.Ciasto:
mąkę mieszamy z
proszkiem do pieczenia, dodajemy
miękką margarynę i siekamy. Dodajemy
żółtka,
jogurt,
cukier i wszystko dokładnie zagniatamy. Dzielimy na 2 części i rozwałkowujemy.Jedną część układamy na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia , posypujemy
bułką tartą i podpiekamy przez 20 min w temperaturze 180 stopni. Wykładamy wcześniej przygotowaną masą
jabłkową, posypujemy
cynamonem i nakładamy drugą, rozwałkowaną część ciasta. Pieczemy ponownie przez 45minut.Odstawiamy do wystygnięcia i zajadamy.Smacznego :)