Wykonanie
Dziś był mój debiut w smażeniu pączków. Padło na pączki
serowe - wydały mi się zdecydowanie najłatwiejsze. Wyszły pyszne, szczególnie po nadzianiu ich domowym
powidłem śliwkowym. Nie wyszły specjalnie piękne (nie wiem jeszcze na czym polega błąd, że nie są takie śliczne, kuleczkowate, podejrzewam, że to kwestia braku kontroli nad temperaturą
oleju), ale nie wstydzę się moich pączusiów.Składniki na ok. 15 małych pączków:200 g
sera białegołyżka
śmietany 18%2 łyżki
cukru250 ml
mąki pszennej2
jajkaszczypta
soli30 ml
wódkiolej do smażeniaDodatkowo: 2 łyżki
powidła śliwkowego wymieszanego z łyżeczką
likieru pomarańczowego,
cukier puder do posypania
Ser utrzeć lub zmiksować na gładką masę ze
śmietaną,
cukrem,
solą i
jajkami, dodać
mąkę,
proszek do pieczenia i
wódkę, wymieszać. W rondlu o grubych ściankach rozgrzać ok. pół litra
oleju (internet twierdzi, że powinno być ok. 170 stopni, wierzę gdyż nie mam własnego termometru), łyżką do
lodów nabierać ciasto i kłaść je na rozgrzany
olej, smażyć na brązowo z obu stron. Odkładać na papierowy ręcznik aby odciekły. Przestudzone można nadziać
marmolada lub
dżemem (lub powidłem), oprószyć
cukrem pudrem, podawać do
kawy.